Pigwowiec dał czadu, moja córka by oszalała z radości gdyby mój tak zakwitł. Ona z kolei robi owoce w syropie, na przeziębienie jak znalazł. Dolegliwości związanych z ręką współczuję, oby jak najszybciej minęły. Tulipanki śliczne szkoda że to już prawie koniec kwitnienia. Pozdrawiam i zdrówka życzę
Dziękuję
Iwonko, jeśli pigwowiec będzie miał tyle owoców co kwiatów to będziesz mogła troszkę przygarnąć.
Owoce w syropie? jeszcze nie robiłam.
W tym roku planuje zrobić z większości sok, też dobry na przeziębienia, wnusia go uwielbia.
Rąsia w "obudowie" boli mniej i mam nadzieję że szybko odzyskam sprawność.
W ogródku już tulipanów nie ma, kilka ostatnich sztuk ścięłam do wazonu.