Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Kondziowy ogrod cz II

Pokaż wątki Pokaż posty

Kondziowy ogrod cz II

Kondzio 08:27, 17 sie 2016


Dołączył: 02 lip 2012
Posty: 18070
Pszczelarnia napisał(a)


U mnie też tylko (prawie) płatki kukurydziane i seler naciowy oraz ananasy w puszce.



____________________
kondziowy ogród cz I, Kondziowy ogród cz II
Basilikum 08:55, 17 sie 2016


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21735
a ja za to nakupilam przed przyjazdem Irenki roznosci, bo nie wiedzialam co lubia a oni mi zjedli konfiture i pojechali. Zostalam wiec z pelna lodowa i zaraz do Pl jade. Wiec wyjadam
____________________
IzaBela Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I*** Wizytowka "Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
Donia72 10:18, 17 sie 2016


Dołączył: 07 maj 2013
Posty: 6728
Kondziu, gazetę kupiłam i zaraz zrobię sobie kawę i poczytam. Pozdrawiam
____________________
Dorota. Zakątek z fioletową ławeczką
AgataP 11:11, 17 sie 2016


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7769
Kondzio, przeczytałam że macie bardzo dużo odmian astrów jesiennych, masz dobrą receptę na mączniaka? Pryskacie prewencyjne? , dbacie o wilgotność gleby? A może sprawdzone odmiany? Gabrysia już mi podrzuciła kilka, ale jak znajdziesz czas z chęcią przeczytam Twoje zdanie w tym temacie

____________________
Z Pszenicznej...
Mala_Mi 19:21, 17 sie 2016


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Plan oszczędnościowy.. gazet nie kupuję.. ale wpadnę do jakiego sklepu i sobie pooglądam i poczytam..

Pooglądałam wszytko..całe lato .... miałam zaległości, ale nie plączę się po forum.. dopadło życie. Ale są tacy co mają gorzej..

Muszę moja tojeść orszelinowatą wyeksponować, u Was tak fajnie rośnie,.. a u mnie się gniecie.. kocham rudbekie w masie..

Widoki ogólne z początku lipca jak z bajki

I dobrze, że przy strumyku nie ma tych róż.. drugi raz zaryzykowałabym drakę.. ale bym grzmiała.. Ogród jest naprawdę cudowny... kwietny, bogaty.. czekam na liste Twoich bylin.. a zimą będę oglądać wspomnienia z wojaży... dobrze, ze jest net..to mogę liznąć świat przez monitor


Oszołomstwo coraz większe.. przeraża mnie to.. i często o Was myślę..
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Kondzio 19:29, 17 sie 2016


Dołączył: 02 lip 2012
Posty: 18070
AgataP napisał(a)
Kondzio, przeczytałam że macie bardzo dużo odmian astrów jesiennych, masz dobrą receptę na mączniaka? Pryskacie prewencyjne? , dbacie o wilgotność gleby? A może sprawdzone odmiany? Gabrysia już mi podrzuciła kilka, ale jak znajdziesz czas z chęcią przeczytam Twoje zdanie w tym temacie



Przyznam szczerze, że wszyscy przy astrach narzekają na mączniaka, ale do tej pory nie miałem z nim u siebie problemu. Nie wiem czy to kwestia gliniastej gleby, czy słonecznej ekspozycji większości astrów, ale nie mam problemów z mączniakiem u astrów. Poza tym staram się stosować piętrowość nasadzeń ,więc większość astrów jest podsadzona innymi bylinami. Duże plamy kilkudziesięciu astrów krzaczastych występujących na obrzeżach rabat nie chorują na mączniaka. W tym roku miałem objawy choroby grzybowej na astrze nowobelgijskim 'Patricia Ballard', który przywiozłem z Anglii i podzieliłem w lipcu. Odchorował ten podział chorobą grzybową, ale to nie był mączniak, tylko plamy na liściach. Słyszałem o podobnych problemach w przypadku pysznogłówek, które u mnie również mączniaka nie łapią, poza pysznogłówką Schneewittchen, którą nieopatrzenie posadziłem w półcieniu. Słyszałem, że skuteczne są opryski preparatami z grejpfruta, które w przyszłym roku chcę stosować na pomidory. Czytałem również, że dobrze jest w początkowych miesiącach wegetacji wykonywać opryski z aspiryny, które wzmacniają i uaktywniają system immunologiczny rośliny.
____________________
kondziowy ogród cz I, Kondziowy ogród cz II
Kondzio 19:34, 17 sie 2016


Dołączył: 02 lip 2012
Posty: 18070
Mala_Mi napisał(a)
Plan oszczędnościowy.. gazet nie kupuję.. ale wpadnę do jakiego sklepu i sobie pooglądam i poczytam..

Pooglądałam wszytko..całe lato .... miałam zaległości, ale nie plączę się po forum.. dopadło życie. Ale są tacy co mają gorzej..

Muszę moja tojeść orszelinowatą wyeksponować, u Was tak fajnie rośnie,.. a u mnie się gniecie.. kocham rudbekie w masie..

Widoki ogólne z początku lipca jak z bajki

I dobrze, że przy strumyku nie ma tych róż.. drugi raz zaryzykowałabym drakę.. ale bym grzmiała.. Ogród jest naprawdę cudowny... kwietny, bogaty.. czekam na liste Twoich bylin.. a zimą będę oglądać wspomnienia z wojaży... dobrze, ze jest net..to mogę liznąć świat przez monitor


Oszołomstwo coraz większe.. przeraża mnie to.. i często o Was myślę..


Dzięki wielkie, my też o Tobie myślimy intensywnie i wybieramy się do Ciebie (oczywiście o ile pozwolisz) w październiku z tajemniczym acz znanym Ci gościem
____________________
kondziowy ogród cz I, Kondziowy ogród cz II
Kondzio 19:35, 17 sie 2016


Dołączył: 02 lip 2012
Posty: 18070
Basilikum napisał(a)
a ja za to nakupilam przed przyjazdem Irenki roznosci, bo nie wiedzialam co lubia a oni mi zjedli konfiture i pojechali. Zostalam wiec z pelna lodowa i zaraz do Pl jade. Wiec wyjadam


My się niestety nie załapaliśmy na pyszne jedzenie
____________________
kondziowy ogród cz I, Kondziowy ogród cz II
Kondzio 19:35, 17 sie 2016


Dołączył: 02 lip 2012
Posty: 18070
Donia72 napisał(a)
Kondziu, gazetę kupiłam i zaraz zrobię sobie kawę i poczytam. Pozdrawiam


____________________
kondziowy ogród cz I, Kondziowy ogród cz II
AgataP 20:42, 17 sie 2016


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7769
Kondzio napisał(a)


Przyznam szczerze, że wszyscy przy astrach narzekają na mączniaka, ale do tej pory nie miałem z nim u siebie problemu. Nie wiem czy to kwestia gliniastej gleby, czy słonecznej ekspozycji większości astrów, ale nie mam problemów z mączniakiem u astrów. Poza tym staram się stosować piętrowość nasadzeń ,więc większość astrów jest podsadzona innymi bylinami. Duże plamy kilkudziesięciu astrów krzaczastych występujących na obrzeżach rabat nie chorują na mączniaka. W tym roku miałem objawy choroby grzybowej na astrze nowobelgijskim 'Patricia Ballard', który przywiozłem z Anglii i podzieliłem w lipcu. Odchorował ten podział chorobą grzybową, ale to nie był mączniak, tylko plamy na liściach. Słyszałem o podobnych problemach w przypadku pysznogłówek, które u mnie również mączniaka nie łapią, poza pysznogłówką Schneewittchen, którą nieopatrzenie posadziłem w półcieniu. Słyszałem, że skuteczne są opryski preparatami z grejpfruta, które w przyszłym roku chcę stosować na pomidory. Czytałem również, że dobrze jest w początkowych miesiącach wegetacji wykonywać opryski z aspiryny, które wzmacniają i uaktywniają system immunologiczny rośliny.


No i daje mi to do myślenia... w tym roku monardę opryskałam prewencyjnie i nic jej się nie imało. Może więc na nowo pokocham astry i zaproszę do ogrodu.
Jak zobaczę jeszcze jak kwitną u Was to pewnie wpadnę jak śliwka w kompot.
____________________
Z Pszenicznej...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies