zaznaczam do oglądania

A oto zdjęcia z naszego weekendowego wyjazdu nad morze. Moja córeczka i ja byłyśmy zachwycone łąką koniczyny. Piękna, prawda?

No i oczywiście nie obyło się bez zrobienia wianka dla córuni...

Kończynka piękna. Taka naturalna, polska łąka.

I jak tam rabatka?

Na razie bez zmian, ale kupiłam mnóstwo roślin, jutro zrobię jakieś przymiarki i zdjęcia. Wzięłam się też za oczyszczanie z trawy rabaty przed wykuszem, strasznie ciężko mi to idzie. Ale my silne kobiety jesteśmy, więc dajemy radę .

Magda - no i Twoich róż nie znalazłam więc wklej proszę miejsce, gdzie je masz. Zaznaczę wątek i zajrzę na spokojnie, ale dopiero kiedy zakończę szkolne batalie w Radzie Rodziców, które ostatnio bardzo mnie absorbują. Planuj na spokojnie. Oglądaj milion razy, aż uznasz, że wiesz, co najbardziej się TOBIE podoba Pozdrawiam Cię serdecznie.

Magdalena25 napisał(a)

Na razie bez zmian, ale kupiłam mnóstwo roślin, jutro zrobię jakieś przymiarki i zdjęcia. Wzięłam się też za oczyszczanie z trawy rabaty przed wykuszem, strasznie ciężko mi to idzie. Ale my silne kobiety jesteśmy, więc dajemy radę .

Jak to robisz? Usuwasz darń, czy wyrywasz (o zgrozo!) trawę? Mi najłatwiej jest pociąć trawę w prostokąty i potem ściągasz całe kawałki. Na koniec tylko dosypujesz trochę ziemi i gotowe

PS Aż się sama zaśmiałam, kiedy to napisałam, bo oczywiście pracy i wysiłku jest przy tym sporo, ale... to i tak łatwiejszy sposób niż "wyrywanie" kęp trawy.

Przekopuję trawę, a potem otrzepuję i wyrzucam. Może masz jednak rację, może spróbuje tak jak Ty , bo powiem szczerze, że to potwornie ciężka praca

Magdalena25 napisał(a)

Przekopuję trawę, a potem otrzepuję i wyrzucam. Może masz jednak rację, może spróbuje tak jak Ty , bo powiem szczerze, że to powtórnie ciężka praca

No pewnie. Magda! Na początku robiłam tak jak Ty. Ale potem stwierdziłam, że i tak nie odzyskuję zbyt wiele ziemi, bo większość to korzenie trawy, które potem i tak wiecznie grabiłam, żeby usunąć. Masz nóż do kancików? Nim najłatwiej ciąć darń. Wbijasz, i podważasz. Ja "kroję" prostokąty 20x40cm. Potem tylko je zbierasz- odchodzą idealnie. Co z nimi robię? Układam "do góry nogami" w miejscu, gdzie mam spadek terenu - żeby wyrównać. Trawa sama umiera z korzeniami do góry, użyźnia miejsce, w którym to składujesz, a teren "sam" się wyrównuje Ot, filozofia

PS Nóż do kancików kupiłam za 25zł i sprawdza się świetnie