Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Podwórkowa rehabilitacja

Pokaż wątki Pokaż posty

Podwórkowa rehabilitacja

ryska 14:22, 01 kwi 2016


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11629
Alicja169 napisał(a)
Renatko w jakich warunkach przechowywałaś werbenę? U mnie pierwsza werbena z ub. roku była przechowywana w ogrodzie zimowym (temp 5-10 st.) i niestety chyba padla. w każdym razie nie wykazuje oznak życia

Alicjo u mnie w piwnicy trochę cieplej, temperatura dochodzi do 12 st.
Jest dość widna. Jesienią wykopałam werbenę z dość dużą bryłą korzeniową i ciasno upchałam kilka sadzonek w wiadrze po farbie 10 l. To przysypałam piaskiem. Ziemia rodzima to glina uszlachetniona, że się tak wyrażę
Podlewałam skąpo przyjmijmy raz w miesiącu.
Pierwsze sadzonki wypuściła na początku lutego.
Obrywałam je i wsadzałam do słoika z wodą. Puściły już korzonki.
Ta w piwnicy już miała mnóstwo nowych i wybujałych pędów więc dalsze trzymanie uznałam za bezsensowne i wsadziłam do gruntu.
Z takim przechowywaniem zawsze jest ryzyko. Mnie na przestrzeni lat padło drzewko fuksjowe 10 letnie i ze dwie sundaville a niby zawsze robię tak samo.
Pozdrawiam
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
ryska 14:24, 01 kwi 2016


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11629
Anda napisał(a)
Hej Reniu, czytam , ze juz dzialasz ogrodowo

Hej, coś niecoś po trochu każdego dnia pomiędzy opadami deszczu
Ale dziś mi się nie chce a właśnie przestało padać Pozdrawiam serdecznie
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
Alicja169 18:27, 01 kwi 2016


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 5105
Renatko dzięki za wyczerpującą informację w sprawie werbeny.
Ja przechowywałam razem z doniczką, u mnie jest jasne pomieszczenie, ale chyba za mało podlewałam, i dlatego mi padła.
Może jak sama wyhoduję z nasionek to będzie się lepiej przechowywać ?
A fuksje często mi padają, chociaż mój sąsiad ma wielką, wieloletnią fuksję, którą przechowuje w piwnicy i co roku ładnie mu odbija. Sprawa dobrej "ręki"?
Pozdrawiam
____________________
Otrzymaliśmy życie bez instrukcji obsługi. Ogród na piasku i z wielkim murem
ryska 20:14, 01 kwi 2016


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11629
Alicja169 napisał(a)
Renatko dzięki za wyczerpującą informację w sprawie werbeny.
Ja przechowywałam razem z doniczką, u mnie jest jasne pomieszczenie, ale chyba za mało podlewałam, i dlatego mi padła.
Może jak sama wyhoduję z nasionek to będzie się lepiej przechowywać ?
A fuksje często mi padają, chociaż mój sąsiad ma wielką, wieloletnią fuksję, którą przechowuje w piwnicy i co roku ładnie mu odbija. Sprawa dobrej "ręki"?
Pozdrawiam

Moją fuksję też wyhodowałam od sadzonki malutkiej, wyprowadziłam na drzewko aż pewnego razu nie przetrzymała zimy mimo, że kilka lat takie przechowywanie działało.
Jeśli chodzi o werbenę to z nasionka w tym samym roku też tworzy się dorodna roślina. Tylko trzeba uszczykiwać. Odpozdrawiam
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
jona 20:37, 01 kwi 2016


Dołączył: 18 lut 2015
Posty: 3164
Reniu, a jak przechowywany heliotrop? Robisz z niego sadzonki?
____________________
Joanna-Tysiąc radości i utrapień
ryska 20:44, 01 kwi 2016


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11629
jona napisał(a)
Reniu, a jak przechowywany heliotrop? Robisz z niego sadzonki?

Hej Joasiu
Ten w piwnicy puszcza cały czas pędy. Nowy z nasionek też ładnie rośnie więc trochę tych trochę tych będzie to sadzonek już nie trzeba
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
tulucy 20:45, 01 kwi 2016


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12904
Ja w końcu poszłam do piwnicy po pelargonie we wtorek, może jeszcze się uda coś z nimi zrobić. Póki co siedzą w wodzie, a jutro może do ziemi pójdą.
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
jona 20:48, 01 kwi 2016


Dołączył: 18 lut 2015
Posty: 3164
ryska napisał(a)

Hej Joasiu
Ten w piwnicy puszcza cały czas pędy. Nowy z nasionek też ładnie rośnie więc trochę tych trochę tych będzie to sadzonek już nie trzeba


Też mi się przechowały heliotropy z ubiegłego roku, ale są brzydkie i robię z nich sadzonki. W tej chwili mam małe heliotropy z siewu i większe z sadzonek

____________________
Joanna-Tysiąc radości i utrapień
ryska 20:57, 01 kwi 2016


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11629
tulucy napisał(a)
Ja w końcu poszłam do piwnicy po pelargonie we wtorek, może jeszcze się uda coś z nimi zrobić. Póki co siedzą w wodzie, a jutro może do ziemi pójdą.

Pelargonie jesienią sadzonkowałam i przechowało mi się w ten sposób parę sztuk. Zawsze przechowywałam matkę a tym razem jej dzieci
Czerwona bluszczolista, głupotoodporna a Ty jaką masz?
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
ryska 21:00, 01 kwi 2016


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11629
jona napisał(a)


Też mi się przechowały heliotropy z ubiegłego roku, ale są brzydkie i robię z nich sadzonki. W tej chwili mam małe heliotropy z siewu i większe z sadzonek


Moje też nie za ładne ale wyrobią się
Ładne to ja mam pomidory syberyjskie. Podobno owocują już przy 10 stopniach. Ich łodygi są grube i różnią się od pozostałych siłą wzrostu.
Ciekawe czy to prawda?
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies