Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Kiedyś będzie tu ogród

Pokaż wątki Pokaż posty

Kiedyś będzie tu ogród

anka_ 17:52, 16 mar 2016


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Oddam kocice w dobre ręce (ślepa i kulawa)..... albo ją na łańcuchu uwiążę.
Pogoda dzisiaj dopisała, więc robota szła. Tyle, że mojej kocicy też porządki się spodobały i wszystkie ruszone kawałki potraktowała jako świeżą kuwetę. Łącznie z poletkiem gdzie wsadziłam patyczki do sadzonkowania.
W tamtym roku potraktowała podobnie warzywnik. Aż się boję siać ....

I muszę zmienić aparat na jakiś kieszonkowy model. Widziałam dzisiaj- pierwszy raz na żywo- mysikrólika. Cuuudowny maluszek. A mój sprzęt w domu....
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Marga 18:13, 16 mar 2016


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 4122
Chyba sobie zaraz wygoogluje co to ten mysi-królik
Anka, Ty to chyba w jakimś parku narodowym mieszkasz tyle zwierząt do Ciebie przychodzi. Kapitalne zdjęcia robisz.
____________________
Ogród dla moich synków
Bogdzia 19:29, 16 mar 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
anka_ napisał(a)
Oddam kocice w dobre ręce (ślepa i kulawa)..... albo ją na łańcuchu uwiążę.
Pogoda dzisiaj dopisała, więc robota szła. Tyle, że mojej kocicy też porządki się spodobały i wszystkie ruszone kawałki potraktowała jako świeżą kuwetę. Łącznie z poletkiem gdzie wsadziłam patyczki do sadzonkowania.
W tamtym roku potraktowała podobnie warzywnik. Aż się boję siać ....

I muszę zmienić aparat na jakiś kieszonkowy model. Widziałam dzisiaj- pierwszy raz na żywo- mysikrólika. Cuuudowny maluszek. A mój sprzęt w domu....


U mnie koty dwie grządki z krokusami bez przerwy rozkopują , juz nie mam do nich siły i cierpliwosci.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
roma2 19:57, 16 mar 2016


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2976
Ty nie zmieniaj aparatu, bo zdjęcia cudne. Kup se drugi. Kieszonkowy.

Zaglądam na staw i cieszę się, że jest ok. U mnie dziura i nawet nie pytaj kiedy się to zmieni, bo nabroję Ci gorzej niż ta ślepa i kulawa kotka. Choć to trochę o mnie, bo ja ślepa coraz bardziej i stara kontuzja siatkarska od czasu do czasu odzywa się, to kuleję wtedy . Ale chodzę do kibelka grzecznie. Póki co!

A nasz przygarnięty Niemiec (kot) został oficjalnie Kitem. Rodzinka!
____________________
Komendówka
Agania 20:36, 16 mar 2016


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26053
anka_ napisał(a)
Siedzę i studiuję jeszcze raz wszystkie wpisy odnośnie roślinności w stawie. Łagodzenie brzegów zdało egzamin, wytrzymało gwałtowny napływ wody, nic się nie obsuwa. Pora wybrać roślinność. Patrząc od strony pomostu to po drugiej stronie będą metasekwoje i cyprysik błotny, podsadzone tulejnikami. Gdzieś w tym rzucone kaczeńce, długosz królewski i tarczownica. Tak więc roślinność wokół stawu musi być na tyle subtelna, żeby trzymała brzegi ale nie zakrywała widoczności. Zdecydowałam się więc na podstawowe gatunki:
-kosaciec żółty i odm Variegata
-tatarak Variegata
-strzałkę wodną lub szerokolistną (którąś mam, tylko nie wiem czy przeżyła zimę)
W wodzie grzybieńczyk i marsylia. Jak upoluję to rdestnica kędzierzawa.
I zaryzykuję na początek z jedną lilią wodną.

Od strony pomostu wsadzona będzie rozplenica. Coś w tym stylu (zachwyciłam się tym widokiem w Rogowie)



Znowu mi podsuwqsz takie widoki, ach... jeśli chodzi o obsadę roślinności nad stawem to moje ulubione typy
Wiesz jak rozróżnić metasekwoje od cyprysika błotnej w młodym wieku?....ja wiem Mariusz mi pokazał
____________________
Agata - Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani | Wizytówka Radości Agani | Dolomity Super Ski
Agania 20:39, 16 mar 2016


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26053
Mysikrólik, nie uwieczniony przez Ciebie, to aż nie do uwierzenia
____________________
Agata - Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani | Wizytówka Radości Agani | Dolomity Super Ski
anka_ 20:53, 16 mar 2016


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Marga napisał(a)
Chyba sobie zaraz wygoogluje co to ten mysi-królik
Anka, Ty to chyba w jakimś parku narodowym mieszkasz tyle zwierząt do Ciebie przychodzi. Kapitalne zdjęcia robisz.


Margo ja też googlowałam, jak zobaczyłam go kiedyś w wątku Bogdzi. Wiele ptaków nauczyłam się rozpoznawać dzięki Bożence, a jeszcze wiele poznam. I przede wszystkim dzięki niej zaczęłam uważniej się przyglądać co wokół fruwa.

Bogdzia napisał(a)
U mnie koty dwie grządki z krokusami bez przerwy rozkopują , juz nie mam do nich siły i cierpliwosci.
Bożenko ta kocica została przygarnięta przez nas po przejściach. Była szkieletem, choć to i tak za dużo powiedziane. Wcześniej siedziała zamknięta przez 8 dni bez jedzenia i wody, więc sobie wyobraź. Przylepek jest okropny, ale jednocześnie ogromny szkodnik. Tak czasami na nią ponarzekam, ale i tal małpiszona nie oddam.
Tak w zasadzie to wszystkie moje czworonogi są z odzysku.

roma2 napisał(a)
Ty nie zmieniaj aparatu, bo zdjęcia cudne. Kup se drugi. Kieszonkowy.

Zaglądam na staw i cieszę się, że jest ok. U mnie dziura i nawet nie pytaj kiedy się to zmieni, bo nabroję Ci gorzej niż ta ślepa i kulawa kotka. Choć to trochę o mnie, bo ja ślepa coraz bardziej i stara kontuzja siatkarska od czasu do czasu odzywa się, to kuleję wtedy . Ale chodzę do kibelka grzecznie. Póki co!

A nasz przygarnięty Niemiec (kot) został oficjalnie Kitem. Rodzinka!


No własnie o kupno drugiego mi chodziła. Muszę się Zbyszka (Działka prawie w Borach Tucholskich) dopytać jaki ma.
A kiedy Romciu bierzesz się za swój staw?

Agania napisał(a)
Mysikrólik, nie uwieczniony przez Ciebie, to aż nie do uwierzenia

Teraz jak wiem, że gdzieś tu fruwa to go upoluję- wcześniej lub później.


Agania napisał(a)
Wiesz jak rozróżnić metasekwoje od cyprysika błotnej w młodym wieku?....ja wiem Mariusz mi pokazał

Metasekwoję mam, cypryśnik w planach. Zdradzisz Agato sposób na rozróżnienie?
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
roma2 21:06, 16 mar 2016


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2976
Ja się nie biorę za staw. To męża zadanie. Póki co przemyślał moje ględzenie (ględzenie było w okolicach wiosny zeszłego roku, a przemyślenia wyartykułowane w okolicach lutego tego roku) i staw nie będzie bezpośrednio przy tarasie! Dziursko musi zostać w tym sezonie, bo trzeba skupić się na robotach domowo-budowlanych. Co prawda optymista domowy twierdzi, że pogodzić się wszystko da, ale pesymista domowy czyli ja (robię opłaty), wie, że przy tych finansach się nie da! Mimo ogromnych chęci! Są sprawy w których dobre chęci i ciężka praca nie wystarczą niestety.
____________________
Komendówka
anka_ 22:34, 16 mar 2016


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
roma2 napisał(a)
Są sprawy w których dobre chęci i ciężka praca nie wystarczą niestety.

Ja również nad tym ogromnie ubolewam...
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
roma2 22:41, 16 mar 2016


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2976
anka_ napisał(a)

Ja również nad tym ogromnie ubolewam...


Bu. Trzeba się otrzepać! I sobie dziurdziać, powoli. Jak to mówi mój zięć "boku sobie nie wyrwę". Uwielbiam to powiedzenie i prawie zawłaszczyłam w przypadku kiedy robię co mogę, ale więcej nie dam rady.
____________________
Komendówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies