Toszko, i jeszcze jedno - stara dobra zasada ogrodnicza: motyczkowanie często (ogrodnik musi lubić dotykać i obracać glebę). Trzeba (nawet mimo braku chwastów) nie tylko podlewać ale po prostu "hakać" glebę wokół roślin (delikatnie nie uszkadzając korzeni). Zawsze im to dobrze robi. Daje powietrze i sprawi, że woda dotrze do korzeni - będzie prawidłowa wymiana. My najczęściej ściółkujemy grubo korą posadzone rośliny, a potem tylko lejemy wodę i nawet nie widzimy jak i dokąd ona płynie.
Dziekuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź! a jesli chodzi o ogólną różnicę miedzy cisem pospolitym a pośrednim, to polega ona tylko na tym ze u pierwszego gałązki są pionowe, a u drugiego poziome?
Piorunek,
jakość igieł też jest różna. Grubsze, szersze, ciemniejsza zieleń.
Musisz po prostu zaobserwować gdzieś starsze okazy cisów i zobaczysz tę różnicę.
Ups a ja wlasnie posadzilam zywoplot z siewek baccaty ..czyzbym musiala w przyszlosci go strzyc czesciej niz ten szlachetny , aby uzyskac piekna i zwarta forme ?
____________________
Bylo fatalnie , jest dobrze a bedzie ...
Mówiąc szczerze, miałam nadzieję, że taka będzie diagnoza. Lepsze to niż jaka fytoftoroza.
Tych małych było sporo, większość z nich chyba zgniła, bo bardzo łatwo odchodziła od reszty, a kolor czarny miały.
Na podlewanie przed kopaniem nie miałam wpływu. Cisy były kopane na dużej plantacji, która szła do likwidacji. Poza tym kopał eM...spieszył się do pracy, szybko, szybko, byle jak...
Toszka, ja doceniam prawdę między oczy!
Fakt, powinnam moczyc korzenie po przywiezieniu cisów.
Usychają tylko te z drugiego transportu. Pierwszy transport ma się dobrze, bo sadzony był z bryłą ...
A ten dołek kopany łopatką to ma być tuż przy korzeniu? To im nie zaszkodzi?
Muszę przyznać, że przy plewieniu wokół cisów, hakam przy okazji, może nie często, ale tak co dwa trzy tygodnie I lubię to