Odpukac, calkiem fajnie, dzis tylko leciuchny przymrozek byl rano ale nawet nie zmrozilo wychodzacych listeczkow klona palmowego.
Mam kilka roslin ze szkolek i na dzien je wystawiam z garazu do hartowania ale na noc profilaktycznie jeszcze chowam, jak przejdzie mi paraliż szyi to w sobote powsadzam.
Ostatnio ptaki robia taki halas wczesnym rankiem ze nie da sie spac, najglosniej kowaliki, sikorki, trznadle, kosy i oczywiscie żurawie. Moge ich słuchac w nieskonczonosc. Lubie tez stuk godowy dzieciola. Jak echo.
Będziesz z nich bardzo zadowolona U mnie ta puszkinia zaczyna wcześniej się pokazywać niż przebiśniegi a kończą kwitnienie chyba ostatnie, z tych wiosennych, krokusy zdążą przekwitnąć, a one ciągle piękne
Ciemierniki masz śliczne, ale najbardziej zachwycają mnie te kępy czosnków, u mnie jakoś nie mogę się z nimi ogarnąć, albo za gęsta kępa i nie kwitnie, albo za słabe cebulki i też nie kwitną.
Śliczne te dzwoneczki. Cieszę się, że tak długo kwitną. Nie wiem od czego zależy z tymi czosnkami. Nie dbam o nie zbytnio, a rozrastają się i kwitną. Cebulki kupowałam w marketach.