Pomierzyłam, kwiatki mają średnice od 5 cm do 7 cm, w pierwszym tłoczeniu na pewno zdarzały się i większe.
A średnica całego krzaka dochodzi do 1 m, po pierwszym kwitnieniu cięłam radykalnie bo były krzaki, które po ulewach mocno się rozkraczyły, niestety nie mam ciągle dla nich podpór, a to dlatego, że waham się jakiej wysokości powinnam je kupić czy 1m czy 1,2 m, musze kupić 24 szt, więc lepiej mieć pewność, że dokonuje się dobrego wyboru.
Aniu, są miejsca, z których jestem już w 100% zadowolona i nie zamierzam nic zmieniać, ale więcej takich, gdzie dalej trzeba robić korekty i eliminować błedy, o ktorych człowiek w momencie sadzenia nie miał pojęcia.
Moje mają sporo miejsca, więc mogą się swobodnie rozrastać, choć jak przekwitły znacznie je ograniczyłam i teraz zrobiły się znowu dorodne, foremne krzaki.
Pokażę Wam z czym walczę za ogrodzeniem, działka, której właściciel w ogóle nie odwiedza i nie wykasza, chwasty właziły mi dosłownie za ogrodzenie, szczególnie pokrzywy i perz. W tym sezonie regularnie wywożę tam trawę z każdego koszenia i obecnie jest taki efekt.
A na moim przedpłociu, szałwia skończyła kwitnienie, zrobi się chłodniej to będę ją z tego miejsca eliminować - wprowadza zbyt wiele chaosu, zostaną same trawy.