Niby robiłam wszystko jak trzeba, ale bez oczekiwanego rezultatu...
Puści mróz, nie martw się Alinko. Dasz radę wykopać.
Nikt karpia u nas nie je...musi być inna ryba, smażonego tuńczyka też nie lubimy. My takie dziwadła jesteśmy
Nie...jedna w Pszczynie, jedna w domu w Zabrzu i jedna do biura. Kupuję hurtem. Wolę sama do biura kupić, przynajmniej jest taka jak lubię. A potem nasz konserwator ją do gruntu sadzi i pięknie rośnie
Wczoraj przyjechaliśmy do Pszczyny, róże okopczykowane, powojniki też.
Trzeba się tu za okna zabrać, pogoda miała być sprzyjająca, niestety na razie czekać trzeba...mgła i -1. Ponuro
Kasiula jakoś ta ponura pogoda się udziela. Ja też nie mam natchnienia na nic, leże z maską na facjacie i zaglądam tu i tam. Mikołaja też nie było a byłam grzeczna, czasem Buziaki mikołajkowe