Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród Małej Mi - sezon 2015

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród Małej Mi - sezon 2015

Mala_Mi 09:44, 10 cze 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
babka napisał(a)
Aniu, nie nadążam za Tobą Od ilości i różnorodności kwiatów i kolorów oczopląsu dostaję, Niesamowity jest Twój ogród a Ciebie podziwiam za pracowitość i zmysł komponowania roślin. No i Twoja doba ma chyba 48h bo w normalnej 24 godzinnej nie da się obrobić tego wszystkiego co u Ciebie jest
Pozdrawiam
aaa ... przesadzałam dziś jeżówki z już zawiązanymi pąkami, nie zabiję ich ??

Nie zabijesz, jak przesadziłaś z bryłą ziemi. Jak wydarłaś, to może walczyć o życie i kwiaty będą lub nie.

U mnie pierwsza jeżówka zakwitła . Przesadzane w listopadzie.


____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 09:46, 10 cze 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Zmieniam zdanie o Lady of Shalott.. jest cudna W pąku wygląda bardzo skromnie i nie porywa za serce..ale dziś......

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Magda70 09:48, 10 cze 2015


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Mala_Mi napisał(a)


Ta jest o imieniu
Piwonia Karl Rosenfield.. ciemna, wielkie kwiaty


Uwielbiam piwonie...w tym roku z 6 krzaczków jeden zakwitł jednym pakiem

Ale wiem, wiem...przesadzałam jesienią W tym roku nie tknę...poczekam na busz za rok
____________________
Niby nowoczesny -- Carpinus ogród nad jeziorem -- Wizytówka - Appeltern - Bressingham --
Mala_Mi 09:54, 10 cze 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Pokażę Wam coś co spowoduje, że uwierzycie, że u mnie nie wszytko rośnie jak trzeba.. 60 metrów osłony na granicy działki szlag trafia od 5 lat.. Nie mam siły walczyć z obiałka korową i obiałką pędową(ta byłą pierwsza) i skutkami jej żerowania. Jakby się udało wyciepać korzenie jodeł już dawno bym wyciepała te jodły. Ale niestety nie da się tak łatwo i szybko posadzić czegoś nowego w ich miejsce.. Jodły łyse i straszą wyglądem.. pomysłu brak..

Była zielona ściana.. w 2009 były piękne..


a potem tylko gorzej... i jest tak łyso


____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 09:59, 10 cze 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Tak wygląda ta mszyca z bliska (obiałka korowa).. wszystkie jodły mam takie.. a jodeł mam ponad 80... są wielkie... tak wielkie jak moja bezsilność na te dziadostwo. Wycofano w zeszłym roku skuteczne środki na to gówno.. i teraz postęp padania drzew jest błyskawiczny... Najrozsądniej byłby rozebrać płot i poprosić sąsiadów o zgodę na wydarcie tych drzew z ich drogi. Od mojej strony po prostu się nie da bez zniszczenia ogrodu... Po prostu załamka W zeszłym roku myślałam, że da się część uratować a wymienimy tylko z 10 najgorszych drzew. Od zeszłego roku już trzeba wymienić wszytko Nawet gdybym czymś wytruła to dziadostwo to jodły się już nie odbudują
Obiałka pędowa powoduje zasychanie nowych przyrostów. Jak pojawiło się w 2010 roku to "fachowcy " obstawiali że to choroba grzybowa. Teraz wiem, że to była obiałka pędowa. Gdyby sięwtedy zdiagnozowało to może dało by sie uratować drzewa.

A tak wygląda obiałka korowa





____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 10:04, 10 cze 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Czubki jodeł są zielone, a reszta łysa Obiałka już się mi przerzuciła na koreanki w środku ogrodu

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 10:09, 10 cze 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Magda70 napisał(a)


Uwielbiam piwonie...w tym roku z 6 krzaczków jeden zakwitł jednym pakiem

Ale wiem, wiem...przesadzałam jesienią W tym roku nie tknę...poczekam na busz za rok


Dlatego piwonii lepiej nie tykać, ale w przyszłym roku zaszaleją.

Miły obrazek po serii horrorów.. i do pracy rodacy.. Kalmia



____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Kindzia 10:11, 10 cze 2015


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Mala_Mi napisał(a)
Zmieniam zdanie o Lady of Shalott.. jest cudna W pąku wygląda bardzo skromnie i nie porywa za serce..ale dziś......


O jak się cieszę z tego co pokazujesz i piszesz...już się zmartwiłam, że źle wybrałam Ładny ten łosoś

Szkoda jodeł...moja jedyna padła w zeszłym roku i nie zamierzam...Najgorszy ten dylemat co teraz zrobić, o kasiorze nie wspomnę



____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
bdan 10:17, 10 cze 2015


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Aniu fakt, że być może nie jest problemem wymienić rośliny, ale gorzej z korzeniami. Wiem coś na ten temat, a właściwie małżonek - ręka do rehabilitacji
jankosia 10:17, 10 cze 2015


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Kurczę, ja w zeszłym roku miałam na kalifornijskiej tak że część nowych przyrostów z jednej strony nagle zwiędła a potem uschła i opadła. Pierwsze co się myśli to albo coś fizjologicznego albo grzyb. A ty piszesz że takie dziadostwo grasuje. Piszesz że gdybyś wczesniej wiedziała to dałoby się uratować. Czym byś ratowała? Ja obserwuję teraz uważnie nowe przyrosty ale na razie nic złego się nie dzieje- odpukać. I aż kurczę dziwne, bo jodły to zazwyczaj takie zdrowe drzewa Badzo przykry widok
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies