Witam u mnie Co do wody opadowej, to niestety jest jeszcze jedno miejsce, gdzie stoi z przodu domu, ale mam nadzieję, że i z tym się zrobi porządek powoli. Planów mam mnóstwo, tylko brakuje mi czasu i silnych rąk do pracy Odkąd mamy ogrodzenie z wodą jest już lepiej, bo przed płotem też nasypaliśmy ziemi i zasialiśmy trawę, więc teraz płynie dalej po asfalcie i już nie spływa do nas
Skrzynie to samodzielny wyrób mój, mojego taty i męża. Nie mają dna, nie kładziemy też nic na spód. Będą jeszcze 3 takie mniejsze w tym roku, tylko nie wiem czy będą do pełna zasypane, bo brakuje mi już ziemi dobrej. Muszę sobie jeszcze sprawić kompostownik.
Pozdrawiam.
A zapomniałam dodać, że posadziłam w domu na rozsadę ogórki, cukinię, dynię i jarmuż. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie. Powinnam też przepikować poziomki. Może jutro zanim pojadę na obiad do teściowej?
W warzywniku już działasz u nas trochę za zimno. Rano deszcz padał. Jak do tej pory wsiałam jedynie pietruszkę bo najdłużej wschodzi. Młodzieniec cudny
Działam, działam i to już od marca. Pietruszkę mam zeszłoroczną. Z tych marcowych wysiewów, to wszystko oprócz marchwi ładnie wychodzi. Na marchew jeszcze poczekam.