moje babtysje zawsze ladnie kwitna i od samego poczatku. sadzone wiosna latem juz kwitly bez zanej przerwy sezonowej. nie wiem czy dobrze z nimi postepuje ale po kwitnieniu juz w sierpniu obcinam je jeszcze zielone, po prostu mi przeszkadzaja, nie zauwazylam by babtysja byla z tego niezadowolona
Gosiu, śliczne zdjęcia
Moje przywrotniki też mają takie nekrozy. Nie wiem, czym są spowodowane. Po prostu uszkodzone łodyżki i liście wycinam. Rośliny rosną dalej a nekroza nie postępuje.
obcinam wszystko zostawiajac łodyzki na ok. 20 cm. zwykle juz sa wysypane nasienniki. sprawdzilam, beda znowu ladnie kwitnac niedlugo, jak skoncza lilaki, bo pomiedzy nimi mam babtysje
Ależ cudownie się zagęściło. Zakątek paprociowy prezentuje się nad wyraz subtelnie.
Ussuryjski Ci rośnie jak na drożdżach. To już prawdziwy olbrzym.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Znaczy dobrze im u Ciebie. Na rabacie zakwitły mi w drugim roku. I też tnę całą kępę po kwitnieniu, inaczej się rozczapierzają na boki i fatalnie wyglądają. Zostawiam jakieś 40-50 cm. Po chwili tworzy ładną kępkę