Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ranczo Szmaragdowa Dolina

Pokaż wątki Pokaż posty

Ranczo Szmaragdowa Dolina

jona 10:41, 25 lis 2015


Dołączył: 18 lut 2015
Posty: 3164
sylwia_slomczewska napisał(a)


O widzisz nie pomyślałam i choć nie lubię tego to może zmienię ciut avatara


Avatara nie zmieniaj. Miałam na myśli widoczek firmowy tzn sytuację taką, gdy otwierasz stornę Ogrodowiska, patrzysz na zdjęcie i nie czytając podpisów wiesz czyj to ogród
____________________
Joanna-Tysiąc radości i utrapień
anka_ 11:04, 25 lis 2015


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
sylwia_slomczewska napisał(a)
Rolnik dla siebie z reguły ma zagonek z warzywami , którego tak często nie pryska
Sylwio u nas na wsi jest zupełnie inne podejście. Na wsi warzywnik miałam tylko ja i sąsiedzi pukali się w głowę po co chce mi się koło tego chodzić jak w B. kupię marchewkę za parę groszy. Tegoż samego sąsiada wnuk dość ostro się przytruł kupnymi warzywkami, więc postanowił siać swoje. Do czerwca szedł już któryś z kolei oprysk na robaka, bo warzywka zjada. Nawozy z worka (sztuczne). Ale liczył się wygląd, wszystko porosło mega.
U mnie się śmieli, że opielić mi się nie chce bo po bokach komosa rośnie- ale mszyce buszowały na niej a nie zjadały mi warzywa. Na połyśnicę cebula, na nornice czosnek, wszędzie aksamitka itp

Ale większość osób jak kupuje to chce duże i piękne, nie zastanawia się nad tym ile "dobra" ten owoc czy warzywa ma w sobie.


W tamtym roku moja córa robiła do szkoły budżet. I przychodzi wściekła, bo pani przy klasie powiedziała że u nas to chyba same kamienie się wpieprza skoro tyle wydaję na jedzenie. Ona tyle wydaje na zakupy na weekend. Pojechałam do niej i powiedziałam, że bardzo jej współczuję. Ja siebie i swoich dzieci nie truję. Żywieniowo w 80% jesteśmy samowystarczalni.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
sylwia_slomc... 12:18, 25 lis 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81910
margaretka3 napisał(a)
Sylwia, "zastrzeliłaś mnie" wczorajszym wpisem u mnie Toć o Tobie to można powiedzieć
O tych opryskach warzyw to już sporo czytałam. Przerażajace to Kiedyś Gaja na swoim blogu pisała, że obok miała uprawę selera - 20 razy był pryskany.
A sałata w sklepie to z nazwy tylko, kruchości i chrupkości zero, raczej to giętka guma.
Dlatego coraz bardziej zmierzam do warzywnej samowystarczalności


Tak trzymaj Gosiu, a to co napisałam to po prostu mój odbiór Ciebie
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 12:20, 25 lis 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81910
gobasia napisał(a)

Wiesz, jak patrzę na tą fotkę to mi się kojarzy z amerykańskim westernem.
Nie wiem czemu?


a wiesz, że jak teraz napisałaś to mam podobne odczucieha ha western po Polsku
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 12:23, 25 lis 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81910
ag_zie napisał(a)


byłam ale ja z reguły cicho siedzę
A opryski wszędzie stosują - ja mieszkam wśród sadów i widzę jak "piękne" jabłka rosną i ile oprysków w sezonie dostają! jak kupujecie jabłka to tylko takie z grzybem najbardziej eko są!


Wiem mam wujka sadownika Ale opowiadał raz jak facet na placu sprzedawał swoje dwa razy drożej jako ekologiczne odmianę która nigdy nie czerwienieje , a on po oprysku na czerwienienie miał czerwoną i jak mu się skończyły to chodził po placu i skupywał od innych tanio , a sam znowu sprzedawał drożej jako ekologiczne......ludzie sumienia nie mają trują innych
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 12:24, 25 lis 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81910
07_Rene napisał(a)


Zapomniałam pochwalić drugą bramę. Super koncepcja...
Teraz to wszystko jest pryskane


Dzięki ...fajnie, że Ci się podoba bo mnie bardzo podoba się z dwiema
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 12:25, 25 lis 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81910
jona napisał(a)


Avatara nie zmieniaj. Miałam na myśli widoczek firmowy tzn sytuację taką, gdy otwierasz stornę Ogrodowiska, patrzysz na zdjęcie i nie czytając podpisów wiesz czyj to ogród

A to by trzeba chyba wizytówkę , a u mnie mało zdjęć dobrej jakości i nie mam jeszcze pełnego sezonu......ale to prawda takich bram jeszcze w żadnym ogrodzie nie widziałam
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 12:31, 25 lis 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81910
anka_ napisał(a)
Sylwio u nas na wsi jest zupełnie inne podejście. Na wsi warzywnik miałam tylko ja i sąsiedzi pukali się w głowę po co chce mi się koło tego chodzić jak w B. kupię marchewkę za parę groszy. Tegoż samego sąsiada wnuk dość ostro się przytruł kupnymi warzywkami, więc postanowił siać swoje. Do czerwca szedł już któryś z kolei oprysk na robaka, bo warzywka zjada. Nawozy z worka (sztuczne). Ale liczył się wygląd, wszystko porosło mega.
U mnie się śmieli, że opielić mi się nie chce bo po bokach komosa rośnie- ale mszyce buszowały na niej a nie zjadały mi warzywa. Na połyśnicę cebula, na nornice czosnek, wszędzie aksamitka itp

Ale większość osób jak kupuje to chce duże i piękne, nie zastanawia się nad tym ile "dobra" ten owoc czy warzywa ma w sobie.


W tamtym roku moja córa robiła do szkoły budżet. I przychodzi wściekła, bo pani przy klasie powiedziała że u nas to chyba same kamienie się wpieprza skoro tyle wydaję na jedzenie. Ona tyle wydaje na zakupy na weekend. Pojechałam do niej i powiedziałam, że bardzo jej współczuję. Ja siebie i swoich dzieci nie truję. Żywieniowo w 80% jesteśmy samowystarczalni.


Aniu i bardzo Ci się chwali ta wystarczalność ....ja przeszło 10 lat króliki hodowałam na trawce i suchym chlebku, żeby moje dzieci miały zdrowe mięsko, bo alergicy obaj , a jak częściowo wyrośli z alergii to potem kupowałam jednodniowe kurczątka i chowałam na domowy rosołek......teraz jest ogród i remonty chłopaki porośli jak dęby Część alergii im przeszła , ale plan mam taki , że jak emerytury lub renty doczekam to znowu będzie własna produkcja na swój użytek bo już będę tam na miejscu mieszkać mam nadzieję
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
gobasia 12:44, 25 lis 2015


Dołączył: 05 lip 2015
Posty: 8354
Ta Twoja działeczka jest połączona z siedliskiem czy nie bo nie mogę połapać
____________________
Gożdzikowa wiejski ogród***Marzenia nie odchodzą na emeryturę
sylwia_slomc... 12:54, 25 lis 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81910
Gobasiu moja działeczka składa się z dwóch części oddzielonych rowem....po jednej stronie jest dom i budynki gospodarcze czyli obecnie z nazwy drewutnia, warsztat z dziuplą dla chłopców i gospoda i tam powstanie ogród przydomowy, po drugiej stronie było orne pole teraz zamienione rok temu w ogród z bramami, suchą rzeką i łąką kwietną w powijakach
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies