Dzisiejszy ranek mnie zaskoczył rano o 7 padał deszcz w przeciągu pół godziny deszcz ze śniegiem aż w końcu śnieg. Takich płatków śniegu wielkich jeszcze nie widziałam wyglądało to jakby ktoś pióra z góry wysypywał
Aniu mogłoby już nie być wszystko się już budzi do życia ale to dopiero luty jeszcze wszystko przed nami
myślę jutro wyciągnąć z piwnicy jedną hortkę ogrodową do domu postawię w chłodniejszym pokoju