Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój ogródek- trudy i radości początkującej ogrodniczki

Pokaż wątki Pokaż posty

Mój ogródek- trudy i radości początkującej ogrodniczki

Neurotmesis 22:01, 21 lip 2015


Dołączył: 31 maj 2014
Posty: 35
Toszka napisał(a)
Ha, witam, czytam i uśmiecham się pod nosem, bo zagwozdkę z ogrodem i dylematy "krajobrazowo-sąsiedzkie", a także rok startu mamy nad wyraz podobne. Łącznie ze skarbusiami w ziemi. U mnie jest 50m do domu, ponad 60 za domem, od frontu 6,5m a z tyłu do 8. Można powiedzieć, że i coś w rodzaju muru miałam - kontenery piętrowo ustawione u sąsiada, a z drugiej strony sąsiedzi, którym dzięki żywopłotowi pozwoliłam wreszcie zająć się swoimi sprawami
Żywopłot ze szmaragdów jest "the best"
Czekam z wielkim zaciekawieniem na ciąg dalszy, bo ja po kilku gruntownych przeróbkach rozwiązałam optyczny dylemat "wstążeczki". Jestem ciekawa jak ty dałaś sobie radę.


Jeszcze nie dałam, ale pracuję nad tym. Szmaragdy z założenia będą cięte w geometryczny żywopłot, chcę im dać jeszcze ze dwa lata na wzrost. Od początku były planowane tak, żeby stanowiły ścianę zieleni jako tło do kolejnych rabat. Po przeciwnej stronie na murze mają iść pnącza (nie bezpośrednio na nim, ale na jego tle) i chcę je ciąć tak żeby nie wyszły poza górną krawędź kratki. Na kratkach przy oknie też z czasem coś będzie się pięło. Wszyscy strasznie teraz nie lubią tuj, ale mają piękny kolor, a u mnie spełniają zadanie - gęsty żywopłot na wąskiej przestrzeni.

Część trawnika przy murze planuję zostawić, ale trawnik wzdłuż thuj wstępnie planuję poprzecinać poprzecznymi rabatami z kwiatami, a w rogu, gdzie skręca chodnik zasadzić nieduże drzewo, które przetnie widok na mur.

Z czasem może się zrobi zabudowa "tarasu" z ażurowej konstrukcji drewnianej, wąski pasek wzdłuż domu zostanie obsadzony cieniolubnymi bylinami (dalej, bliżej muru) i ziołami (bliżej ogrodu") a na zakręcie chodnika może staną donice... Na razie mam sto pomysłów na minutę
____________________
Co cię nie zabije, to cię udziwni.
Malgosik 22:29, 21 lip 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
Witaj
Dużo pracy włożyliście w ten ogródek.
Nie takie tuje złe.
Jeśli ogród ma się ograniczyć do rzędu tujek, to faktycznie nic ciekawego. Ale jak stanowią one tło dla roślin, to czegóż chcieć więcej.
No i jak napisałaś, można się szybko wysłonić.
Ja mam wąską i długą działkę, no i sadzę Szmaragdy, bo są szczupłe.
Przydałaby się jakaś altana z zadaszeniem lub coś takiego, bo z okien też Wam zaglądają. Albo na parasol. Chyba za ciemno Wam będzie skoro działka wąska. Macie w ogrodzie miejsce, gdzie was sąsiedzi nie widzą?
Bo u mnie jestem pod okiem chociaż jednej sąsiadki.

Nie zgodzą się sąsiedzi na puszczenie pnącza po murze?
____________________
Ogród na glinie
Mala_Mi 23:07, 21 lip 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
A ja wpadłam tu przez przypadek.. i przeczytałam wszytko.... masz dobre pióro, w małym ciele wielki duch (to jak ja ) i psa co go nie ma.... tak ja i ja

I jesteś jajcara.. wąsiki u Taty... spryty kamuflaż

I też myślałam po nazwie wątku, że ci jakiś architekt spartolił projekt

Walcz Malutka walcz.. i Karoliny to fajne dziewczyny
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Neurotmesis 23:08, 21 lip 2015


Dołączył: 31 maj 2014
Posty: 35
Malgosik napisał(a)
Witaj
Dużo pracy włożyliście w ten ogródek.
Nie takie tuje złe.
Jeśli ogród ma się ograniczyć do rzędu tujek, to faktycznie nic ciekawego. Ale jak stanowią one tło dla roślin, to czegóż chcieć więcej.
No i jak napisałaś, można się szybko wysłonić.
Ja mam wąską i długą działkę, no i sadzę Szmaragdy, bo są szczupłe.
Przydałaby się jakaś altana z zadaszeniem lub coś takiego, bo z okien też Wam zaglądają. Albo na parasol. Chyba za ciemno Wam będzie skoro działka wąska. Macie w ogrodzie miejsce, gdzie was sąsiedzi nie widzą?
Bo u mnie jestem pod okiem chociaż jednej sąsiadki.

Nie zgodzą się sąsiedzi na puszczenie pnącza po murze?


Tak to prawda, sporo przy tym pracy było Teraz została ta milsza część

Sąsiedzi uważają, że im fundamenty w zimę zamakają i wilgoć wychodzi w rogu domu, bo ja trawę w lato podlewam ( a i to tak, że do muru nie dochodzi). Faktów, że fundament 40-letni, nie zabezpieczony, nigdy nie remontowany, elewacja pomalowana farbą olejną (trzy lata temu, problem pojawił się w zeszłym roku) a krawędź dachu z której leje się po ścianie nie ma rynny, nie wiążą z tym problemem. Dla świętego spokoju odsunęłam grządkę i wyłożyłam ją od strony ich ściany grubą folią wkopaną na ok. 1 m w ziemię i ułożoną krawędzią w kierunku mojego trawnika. Ci sami sąsiedzi mają okna w ścianie w granicy działki, które są samowolą budowlaną poprzedniego właściciela, ale oni nie są uciążliwi i nie siedzą w oknie. Nie chcę im dokuczać i komplikować życia, skoro mi to że te okna tam są, nie przeszkadza.

Na stałą altanę mam jednak chyba trochę za mało miejsca, ale ruchomy parasol albo "namiot" jest gdzieś w dalszych planach. Ale zawsze będzie ktoś mógł podpatrywać - żeby tego uniknąć musiałabym założyć na działkę klosz
____________________
Co cię nie zabije, to cię udziwni.
Neurotmesis 23:14, 21 lip 2015


Dołączył: 31 maj 2014
Posty: 35
Mala_Mi napisał(a)
A ja wpadłam tu przez przypadek.. i przeczytałam wszytko.... masz dobre pióro, w małym ciele wielki duch (to jak ja ) i psa co go nie ma.... tak ja i ja

I jesteś jajcara.. wąsiki u Taty... spryty kamuflaż

I też myślałam po nazwie wątku, że ci jakiś architekt spartolił projekt

Walcz Malutka walcz.. i Karoliny to fajne dziewczyny


Dziękuję za miłe słowa
My w rodzinie tak mamy że się z siebie śmiejemy - trzeba być niepoważnym tam, gdzie można, we wszystkich innych miejscach życie samo powagę wymusi i zrobi to zdecydowanie częściej niż by się chciało.

O zmianę nazwy wątku już poprosiłam Panią Danutę. Przy gonitwie myśli trochę nie pomyślałam, że to może być tak zrozumiane i faktycznie trochę niefortunnie wyszło.

Pozdrawiam!
____________________
Co cię nie zabije, to cię udziwni.
Neurotmesis 23:28, 21 lip 2015


Dołączył: 31 maj 2014
Posty: 35
Karol99 napisał(a)
Witam Cię jako pierwszy. Historia ogrodu zadziwiająca. Czekam na jakieś fotki.


Dziękuję. Mam nadzieję że systematycznie będą się pojawiać w miarę postępu zmian
____________________
Co cię nie zabije, to cię udziwni.
Neurotmesis 23:35, 21 lip 2015


Dołączył: 31 maj 2014
Posty: 35
Pszczelarnia napisał(a)
Ooooooo! Ciekawa opowieść. Podejście użytkowe do ogrodu jest mi znane z tychże stron. Ale róże i piwonie były zawsze i zioła u mojej mazowiecko-podlaskiej babci. .


Ogrodem zajmował się Dziadek i to on sadził wszystko o w nim rosło. Babcia nigdy nie była tym za bardzo zainteresowana. Niestety Dziadek umarł jak miałam ok. 4 lat, a Babcia po jego śmierci podupadła mocno na klarowności umysłu. Dlatego też to, jak ogród wyglądał wiem z opowiadań, swoich nielicznych wspomnień i tego, co udało się z nimi połączyć podczas porządkowania. Ogród od śmierci Dziadka do mojej przeprowadzki w 2009r żył własnym życiem, które trwało w sumie ok 20 lat.
____________________
Co cię nie zabije, to cię udziwni.
Neurotmesis 23:36, 21 lip 2015


Dołączył: 31 maj 2014
Posty: 35
anitan napisał(a)
nonono, ktoś tu potrafi dramaturgię wprowadzić Ciekawa jestem ciągu dalszego POWODZENIA


Nie tyle dramaturgię miało to na celu, co uporządkowanie myśli krążących od zawsze po głowie
____________________
Co cię nie zabije, to cię udziwni.
Neurotmesis 23:38, 21 lip 2015


Dołączył: 31 maj 2014
Posty: 35
Kasya napisał(a)
Ja rownież będę zaglądać do ciebie


Dziękuję i zapraszam do dzielenia się uwagami - wszystkie są cenne
____________________
Co cię nie zabije, to cię udziwni.
Neurotmesis 23:39, 21 lip 2015


Dołączył: 31 maj 2014
Posty: 35
Kapibara napisał(a)
Witaj,
ciekawie opowiadasz i miejsce można rzec głęboko ciekawe
Zaznaczam i czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.


Dziękuję, postaram się uzupełniać, jeżeli trafi się coś, czym warto będzie się dzielić
____________________
Co cię nie zabije, to cię udziwni.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies