Ukorzeniasz normalnie jak lawende albo hortki. Wazne jest dbanie o wilgotne podloze i zacienione miejsce. Jak wypuszcza korzenie to zaczna wypuszczac listki. Mme Boll jest bardzo odporna, a SS sie okaze, ale tez powinna dac rade

Summer Song bardzo fajnie się u mnie rozwija, ale u Iwony (Inka74) czytałam właśnie, że u niej już wszystkie liście straciła. Sprawdź ją jeszcze u innych

1. Mme Boll – przepiękny kwiat, o mocnym zapachu starych róż. Tworzy piękny, okrągły krzak o wysokości ok. 1,30m. Odporna na choroby. Często powtarza kwitnienie. Jest bardzo kolczasta. Kwiaty sklejają się po deszczu.

Mam nr 1, 2, 3
Młodziaki.
Ewa, jak komponujesz róże? Co im dosadzasz do towarzystwa? Jak to by na planie wyglwdało? Mam z tym kłopot. Rabaty jakieś takie nieporządne mi się wydają...

Moja Cecilia skończyła w lipcu 2 sezony, ma ok 1,1 m wysokości. W zeszłym roku była marniutka, w tym już trochę lepiej. Ale bym powiedziała też, że pokrojem jest jak na razie chuderlakowata... Kwitła dosyć łądnie, miała przerwę, potem powtorzyła, teraz chyba nie kwitnie. Trochę wyłysiała od dołu, ale nie tak tragicznie jak moja MW. Cecilia wg mnie jest bardzo podobna do Gentle Hermione - przynajmniej kwiatem..

Gentle Hermione zamówiłam i jeszcze cośtam

Oj, jak ja lubię takie zbiorcze zestawienia. Można robić porównania z własnymi różami. Ten rok był dla moich róż bardzo niekorzystny. Prawie wszystkie złapały czarną plamistość, a niezidentyfikowane COŚ bardzo pogryzło liście. Całe szczęście, że kwitły.

Niezłe piękności masz . Mam 2 i 3, Summer Song przez Ciebie - a raczej dzięki Tobie , wciąż u mnie kwitnie choć to tegoroczny nabytek, Luise Odier mocno wystrzelił do góry i ma mączniaka ale też jeszcze kwitnie. Korci mnie Twoja 4 i 12, czy one dobrze komponowały by się z Summer Song? Szukam jej towarzystwa. Korci mnie też oczywiście nr 1 tylko z różem na razie muszę wystopować.