Skoro gorzej tnie to daj do ostrzenia.

Gardenarium napisał(a)

Skoro gorzej tnie to daj do ostrzenia.

Danusiu - zmartwiłam się, że trzeba ostrzyć, bo to dopiero roczny zakup. Pan "specjalista" chce od naostrzenia 30-40 zł. Chyba oszalał... a może takie są ceny?
Muszę jeszcze gdzieś sprawdzić.

Jeny, ale to forum wciąga... godzinę temu pisałam, że muszę iść spać
Pozdrawiam
Hania

No to nie ostrz, moje były samoostrzące. Kup szlifierkę, będziesz sama ostrzyć.
Albo pilnik i włóż nóż w imadło, naostrz z jednej strony.

Gardenarium napisał(a)

No to nie ostrz, moje były samoostrzące. Kup szlifierkę, będziesz sama ostrzyć.
Albo pilnik i włóż nóż w imadło, naostrz z jednej strony.

Danusiu,
może to i racja, powiem mężusiowi niech też się wykaże
Pozdrawiam

Moje chłopaki same ostrzą sekatory i wszystko inne, noże do kosiarki.

Wszystkie narzędzia ogrodowe ostrzy mój mąż i świetnie mu to wychodzi

MirellaB napisał(a)

Wszystkie narzędzia ogrodowe ostrzy mój mąż i świetnie mu to wychodzi

Przeczytałam to mojemu mężowi i zaraz była reakcja: "ale nic nie mówiłaś, że są tępe" Oczywiście, że mówiłam, ale u mojego to wszystko musi nabrać mocy urzędowej,
lub muszę mu to coś wręczyć w rękę.
Na domek narzędziowy czekam już dwa lata, nie mówiąc o innych rzeczach

Zdolnych macie męzów. Mój M niedawno naostrzył mi najlepsze nożyczki. Każde ostrze z dwóch stron, tak jak nóż! Powiedział, że nie wiedział że nożyczki ostrzymy tylko z jednej strony. :/

Zarosłam trochę. I to od frontu. Wstyd, takie "brody". To ostatnie miejsce, w którym mam obrzeża trawnikowe. Od ubiegłego roku systematycznie je wyciągam i zastępuję docinanymi ręcznie kancikami. Jak widać obrzeża nie gwarantują bezobsługowych kantów
Najpierw odgarniam pazurkami korę. Potem docinam linię trawnika półksiężycowym nożykiem i wyciągam pasy trawy pazurkami. Wytrzepuję nadmiar ziemi z wyciętej darni. Zagrabiam ziemię na równo Docinam brzeg trawnika nożycami z długimi trzonkami, zgrabiam uciętą trawę. Rozgrabiam korę i proszę po robocie

cd