My u siebie mamy 3 huśtawki, jedni sąsiedzi rozstawiają w sezonie duży basen (ja malutki dla córci) a drudzy sąsiedzi trampolinę. I tak wszystkie dzieciaki z ulicy biegają od podwórka do podwórka w zależności od tego na co mają teraz ochotę.
Najwięcej jednak czasu spędzają na huśtawkach u nas. To bujanie to chyba nigdy im się nie znudzi.
Tak jak kiedyś dzieciaki spotykały się na trzepakach tak u nas obecnie na huśtawkach.

No ja powiem ci że też nie pomyślałabym że taka trampolina wrażliwa może być. Fakt że wtedy wichura była taka że i kawałek dachu nam zerwało i rynny poleciały i drzewa w okolicy- znaczy mocna niecodziennie, ale jednak może się taka zawsze zdarzyć nie? Najsilniejsze wiatry latem wieją zawsze od zachodu ale np. w zeszłym roku najsilniejsza wichura trafiła się nietypowo bo od południa... I bądź tu mądry
O L. nic mi nie mów nawet, ale tak, skończyłam nie projekt, ale ogród nawet Nie jest tak jak chciałam ale nie jest źle Opowiem ci u Bogdzi bo pewnie będziesz?

Czemu tych trampolin nie robią ładniejszych nie? Uwierz mi, ten niebieski czy zielony kolor będziesz widziała z kilometra Ni, ale z drugiej strony ogród jest dla wszystkich domowników - tak sobie to tłumaczyłam przez ostatnie lata Mam też paskudny basen do którego nawet nie wchodzę, ale córa z kolei latem praktycznie z niego nie wychodzi... Taka karma

to blyxa takie inspirki miała u siebie w wątku

Ania podeślij mi adres, w poniedziałek postaram się wysłać

ale masz fajne osiedle! pamiętam takie klimaty z dzieciństwa, chciałabym zeby moje córcie tez tak miały. narazie dopiero budują się pierwsi sąsiedzi. mam nadzieję ze bedzie pozytywnie

Jak się wprowadzaliśmy to na ulicy było 1 dziecko. Nasze (tak myślałam). Więc stworzyliśmy mu brata do towarzystwa. Potem siostrę.
A teraz to się tych dzieci znalazło bo porośli że dwie ulice zbierają się u nas na podwórku albo na drodze. W sezonie to i kuzyni się nazjeżdżają.
Bramki się nie zamykają u żadnego sąsiada a szczerze powiem życzę takich sąsiadów każdemu.
Na dodatek wszyscy mamy zbliżony sposób wychowywania dzieci więc strachu nie ma że za długo przed kompem gdzieś utkną.

to blyxa takie inspirki miała u siebie w wątku