Jak robiłam po raz pierwszy to dużo czytałam i też było kilka wersji, że pod przykryciem i mieszać codziennie aby tlen dostarczyć. Inni zalewali pokrzywę nie przykrywali i tak u nich kisła... Ja muszę mieć przykrytą bo inaczej psy to piją, zwłaszcza gdy jest już dobrze zrobiona.
Robi się też wywary czyli tylko gotowanie, najczęściej robię ze skrzypu.
Staram się znaleźć ściągę z przepisami jak tylko znajdę to ją tu wrzucę
Najważniejsze jest to aby pokrzywy wzięte na gnojówkę nie miały NASION. Inaczej będzie Armagedon pokrzywowy.