kasja83 napisał(a)

Kasia gdzie przepadłaś?

Jeszcze trochę ogrodowo podziałałam, miedzianem prysnęłam, okopczykowałam róże, powiązałam młode drzewka (jeszcze kilka mi zostało), no i po wątkach tematycznych się włóczę i zdjęcia wstawiam - niby już czasu więcej mieć powinnam ale się na to nie zanosi.

Marga napisał(a)

Moje dzieciaki juz nie mogą doczekać się śniegu ....ja chyba też.

Ja też bym chętnie biały puch pooglądała - byle tylko bez roztopów - niech popada i mróz ściśnie .

Ja już nic nie działam w sobotę trawę wykosiliśmy, a na kopczykowanie róż nie za wczesnie? Znaczy nie za wysokie mamy jeszcze temperatury?

amelia_b napisał(a)

Ja już nic nie działam w sobotę trawę wykosiliśmy, a na kopczykowanie róż nie za wczesnie? Znaczy nie za wysokie mamy jeszcze temperatury?

Ja w zeszłym tygodniu też jeszcze trawę wykosiłam .
Jak sprawdzałam prognozę długoterminową to zapowiadali u nas -9 ale już się pozmieniało no a -4 to faktycznie za wcześnie no ale chyba nie będę rozgrzebywać teraz? Może jutro znowu zapowiedzą jakieś większe przymrozki

Ja to ostatnio pogody nie ogladałam, he he z tydzień na pewno

No i jak widać to jest właściwe podejście - samemu obserwować a nie słuchać tych "wróżów" od pogody

katel napisał(a)

No i jak widać to jest właściwe podejście - samemu obserwować a nie słuchać tych "wróżów" od pogody

Tym bardziej, że wróże co stacja to mają inne pomysły

Kasia ja dziś wróżę silny wiatr, opady śniegu, zawieje i zamiecie śnieżne

Nie rozgarnęłam jeszcze i na szczęście chłodek przyszedł , dziś jeszcze poowijałam miejsca szczepień w roślinach które mam szczepione - ale zmarzłam - brrrr! Jeszcze korę muszę kupić i podosypywać a jak się chłodniej zrobi to może i pookrywam niektóre roślinki.
Pozazdrościłam Jolance i kupiłam sobie różyczki .

Kolor strasznie przekłamany , mam nadzieję że okażą się tymi których szukałam, narazie postoją w domu a wiosną do ogrodu.
Mam jeszcze pytanie do zaglądających. Czy ktoś może wie co to za ślady? Czy to kot mógł sobie zrobić drapak z mojego migdałka na pniu? Ślady pojawiły się na przełomie lata i jesieni ale zapomniałam o nich.

O proszę ile śniegu! Masz go jeszcze bu mnie niemal 0 a dzieci czekają - zwłaszcza młodsza