O matko....teraz widać ile ty tego masz... Trzymam kciuki

Jak ja lubię Twoje wysiewowe zdjęcia
Podziwiam Cię za chęci, cierpliwość, pielegnację - widać, że to lubisz

Ale wysiewy, wow

Toż to prawdziwa szkółka roślin Jestem pod wielkim wrażeniem
Miłego pikowania - bo zakładam że nadal pikujesz

Ile dobra ło matko

No ładnie Jakbym ja coś takiego postawiła w kuchni, to chyba dostałabym eksmisję z domu razem z tymi siewkami. Masz bardzo wyrozumiałego M, jeszcze po Obi z Tobą jeździ

o matko Zoja podziwiam twoją cierpliwość
macham u mnie strasznie zimno

Odpowiem zbiorczo bo wsciekla jestem - eM nie ma nic przeciw bo w kuchni malo urzeduje a gosci tam nie wpuszczamy wiecie jedynie Wy i tesciowie
Owszem wydaje sie tego duzo ale w ogrodku zniknie - ja mam zawsze niedosyt


A teraz powod mojej wscieklosci:


Caly zeszly rok sasiedzi przy/na siatce sezonowali drewno opalowe...
W tujach sa dziury!!! Zaslony nie ma

Z rzeczy milych:


Dzis zauwazylam pierwszego przebisniega:

Jeden na 30 zasadzonych cebulek.

I kupione na wyprzedazy jesienia zawilce:

zoja napisał(a)

Odpowiem zbiorczo bo wsciekla jestem - eM nie ma nic przeciw bo w kuchni malo urzeduje a gosci tam nie wpuszczamy wiecie jedynie Wy i tesciowie
Owszem wydaje sie tego duzo ale w ogrodku zniknie - ja mam zawsze niedosyt


A teraz powod mojej wscieklosci:

Przykre