Trzeba sobie własnego kota przysposobic, to cudze przestaną się szwedac, albo psa. U mnie obce koty przebywają nie dłużej niż im zajmuje sprint do najbliższego płotu.
Cześć i czołem. U mnie słabo jest teraz w ogrodzie. Jak się ogarnę na rabatach jakkolwiek- o ile zdążę, to coś jeszcze może pokażę w tym roku. Samej mi aż przykro jak patrzę przez okno.
Wpadłam do Ciebie od Kasi - siakowej Dzień Dobry a raczej Dobry Wieczór
Ładnie tu u Ciebie, niesamowity klimacik !
Muszę sobie przewertować Twój wątek dokładniej ale teraz chciałam zapytać o te stipy co na zdjęciach. Czy co roku dosadzasz nowe, czy bazujesz na siewkach ? Wiem że one rozsiewają się same ale to raczej tak niekontrolowanie.
Pozdrawiam i zaznaczam