Kwitnienie zaczynała około połowy lipca i wypuszczała kwiatostany do jesieni. Te przekwitnięte ścinałam. Rosła w pełnym słońcu, mój ogród cały jest raczej osłonięty - z jednej strony drzewa, od drogi ogrodzenie i inne domy w okolicy. Myślę, że styczniowe mrozy po ciepłym grudniu, a potem dość mokro ją załatwiły. Wiosną wyciągałam ubiegłoroczne liście i widać było, że nasada podgnita jest. Tak sobie pomyślałam, żeby jednak na zimę osłonić suchymi liśćmi i przykryć plastikową donicą? Nie wiem. Teraz kupiłam nowe trytomy i chciałabym, żeby przetrwały zimę. Czytałam jeszcze kiedyś, żeby im na zimę wiązać liście w kępę, tak jak trawom. Zapobiega to dostawaniu się wilgoci do środka kępy.
____________________
Anula,
Ogród z rzeźbą