Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moja glebo terapia

Pokaż wątki Pokaż posty

Moja glebo terapia

wrobelki 17:05, 30 kwi 2017


Dołączył: 02 maj 2016
Posty: 1134
Fajna wiosna u Ciebie szkoda wrzośców ale z drugiej strony jest miejsce na nowe
____________________
wrobelki Ogrodek frontowy
kerii 22:59, 30 kwi 2017


Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 2185
Wrzośców mi bardzo szkoda bo już fajne krzaczki z nich były no ale cóż taki klimat
____________________
Jola Moja glebo terapia
kerii 23:10, 30 kwi 2017


Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 2185
Kolejne tulipany się rozwijają miały być fioletowe


____________________
Jola Moja glebo terapia
kerii 23:12, 30 kwi 2017


Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 2185
____________________
Jola Moja glebo terapia
sylwia_slomc... 23:17, 30 kwi 2017


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82124
Fajnie po roku zmiany widać , tulipki się zagęszczą trzeba czasuU mnie wrzośce tez padły
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
kerii 23:20, 30 kwi 2017


Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 2185
Te nadal są tajemnicą

i tam tegoroczna świecznica szczęśliwie przezimowała
____________________
Jola Moja glebo terapia
kerii 23:35, 30 kwi 2017


Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 2185
sylwia_slomczewska napisał(a)
Fajnie po roku zmiany widać , tulipki się zagęszczą trzeba czasuU mnie wrzośce tez padły

Widać widać )
znalazłam fotkę z tamtego roku z wiosny


i ta sama rabatka teraz


Kurcze cieszę się nimi jak dziecko ))
____________________
Jola Moja glebo terapia
kerii 23:49, 30 kwi 2017


Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 2185
Oprócz padniętych wrzosów i wrzośców zima pokonała także moją róże, która tak się zachwycałyście na szczęście nie całkiem i siła życia zwyciężyła puszcza nowe gałązki, pewno minie kilka lat zanim odrośnie na krzak jakim była ale cóż ważne że nadal żyje
____________________
Jola Moja glebo terapia
kerii 01:42, 08 maj 2017


Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 2185
I po majowym weekendzie pomimo deszczowej i zimnej pogody pomiędzy jednym a drugim deszczem udało się jednak coś podziałać w ogrodzie. Praca nie była łatwa bo walka z trawą zawsze stawia mnie na przegranej pozycji zwłaszcza, że trawa jeszcze tamtego roczna a warunki pracy bardzo ciężkie bo zimno i mokro a przy gliniastej ziemi całkiem ekstremalna. Jednak pomimo niesprzyjających warunków udało się mi doprowadzić przynajmniej część ogrodu do jakiego takiego wyglądu, chwilowo można uznać, że to ogród a nie łąka pewno nie na długo bo mokro i trawa rośnie jak głupia. Niestety fotorelacji brak ku mojej rozpaczy ale aparat się zbuntował Jedyne co mi się udało uwiecznić to lokatorów mojej piwniczki.
Po jej otwarciu taki mi się ukazał widok ku mojemu przerażeniu.

Na szczęście stworzenia okazały się nie groźne i po internetowej konsultacji z " wężologiem " zostały zidentyfikowane jako gniewosz plamisty bardzo rzadki gatunek zagrożony wyginięciem.

Tak więc po kunach i popielicach stałam się szczęśliwą posiadaczką węży ale tak to jest jak się ma domek w lesie to natura sama do niego włazi.
____________________
Jola Moja glebo terapia
Zana 07:38, 08 maj 2017


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Jeeenyyy, jak bym takiego lokatora zobaczyła, to chyba zawał miałabym gotowy! Przy okazji obejrzałam radosną wiosnę na Twoich rabatach. Tulipany cieszą nas bardzo, szkoda że aparat odmówił współpracy. Pięknie kwitnie Ci magnolia, moje drzewko niestety pada, trzeba będzie wyciąć.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies