no to trzymam kciuki za hakuro, żeby ten jej pokroj był taki jaki Ci odpowiada - ale widzisz, wszystko wskazuje na to, że jej zadne cięcie niestraszne i efekt będzie już w tym sezonie od razu widoczny
Kasiu
Ja osobiście posadziłabym oddzielnie te śś i miała dwie bo jak się rozrosną będą szerokie a widzę że jedna ma już 3 a może nawet 4 pędy ... i ja bym w ogóle nie cięła na razie ... im potrzeba czasu żeby pnie zmężniały a korona sama się zbuduje ale to ja bym tak zrobiła
A proszę uprzejmie - zaznaczam, że ta jeżówka jest zaawansowana mega w porównaniu do reszty. Może jeszcze wyjdą - ja w zeszłym roku też długo na jeżówki czekałam z tego co pamiętam. A jak Ty je dałaś radę tak na zero ściąć, że nawet patyczka jednego nie ma ? Tak ją przy grabieniu rabat ogołociłaś czy jak?
No moje frosted też na razie są zagadką, choć skłaniam się ku temu, że nie żyją - a byłoby baaardzo szkoda, bo to śliczne trawki.
Jeszcze za jakiś czas się okaże jakie straty- bo nie wiem jak się mają miskanty, zawilce jesienne.. Stipy oglądam codziennie, ale marnie to widzę..
Gdzieś mnóstwo host sobie drzemie i nie wiem czy ich nie uszkadzam brykając po rabatach
no własnie - Iwonka-Inka też mi sugerowała, że za dużo grzybów w barszcz... ale szczerze mówiąc nie mam gdzie ich nawet rozsadzić, bo wszędzie już garaż jest pod ogródkiem... Za bardzo chciałam efektu wow i może będę w brodę sobie później pluć.
Demolowałam wszystko przy przesadzaniu roślin , takż może się okazać, że jeżówki w innej części ogrodu znajdę
A ten domek dla dzieciaczków fajnie tam wygląda. I jaki profesjonalny projekt
Kurcze, żebym to ja wiedziała, co eM kupował.. każda rzecz była malowana czyms innym w ogródku. Ostatnio go pytałam, czym malował pergole na róże, bo farba niestety odpada gdzieniegdzie, ale nie pamiętał żadnego z zakupów co to dokładnie było. Na pewno je najpierw czymś impregnował na wstępie.
A deski na obudowę domku to już nawet kupione, bo eM nie czekał aż się zdecyduję