No powiem, że jak na taką działkę to rabaty masz mikrusie, nawet miejsca na żywopłoty brak, trudno widać, że obrzeża raczej murowane.

... ale licz się z tym, że wiosną będzie tutaj łyso bo nie am miejsca na nic zimozielonego.

I tak sobie jeszcze myślę...czy zabierać się do tych rabat zaraz teraz czy szukać...myśleć, robić plany i lepiej na wiosnę? Jak myślicie?

Jako posiadaczka działki tej samej wielkości powiem Ci że da się zrobić duże rabaty, nie bardzo rozumiem czemu przejście do kotłowni ma być szerokie? Samochodem tam wjeźdżasz?
Moim zdaniem żurawki też nie rozwiążą problemu, raczej trzeba wysadzić stąd iglaki i dać coś innego. Czy tam jest słonecznie?

Jako posiadaczka działki tej samej wielkości powiem Ci że da się zrobić duże rabaty, nie bardzo rozumiem czemu przejście do kotłowni ma być szerokie? Samochodem tam wjeźdżasz?
Moim zdaniem żurawki też nie rozwiążą problemu, raczej trzeba wysadzić stąd iglaki i dać coś innego. Czy tam jest słonecznie?

A ja bym te poczochrańce przycięła mocno, nadała im formę, bo tak być nie może i dopiero potem zobaczyła ile masz tam miejsca. I tak musisz - bo za 10 lat to z planowanych nasadzeń pozostaną jedynie wspomnienia i patyki.