Hostowisko i miejsce na leżaki, na których miałam w cieniu podziwiać to co udało się do tej pory zdziałać.
Donice - wszystkie wyglądają tak samo. A w weekend je sadziłam. Cudne pelargonie i bakopy...
O matko, dziś podjechałam na chwilę do domu w czasie dnia i szła już ciemna chmura, dzwoniłam nawet do M, żeby na 100% wszystkie okna zamknął i piec z prądu wyłączył.
Pelaśki zostaw, one są nie do zdarcia, odbudują się, podsyp im nawozu i dadzą radę
Łał Ania tak strasznie to ja nie mam. Coś tam połamało ale tu widzę trociny. Matuniu,przykro mi Aneczka. Jak się rozpatrzysz i coś będziesz chciała do ogrodu to wal.