Byliny znalazły nowe miejsca
wśród traw

pod płotem

Pod szklarnią:

I pod żywopłotem - tu dość wąsko, zabrakło odwagi na szerokie cięcia, choć kopałam wczoraj, a dziś juz poszerzałam o kolejne 15 cm. Pewnie za trochę znów będę poszerzać.
Mąż zapowiedział, że żywopłot koszę sama

Tak więc była bylinówka niemal opustoszała przygotowana do zmian.
Wykańcza mnie akacjowy śmietnik:
Szanowna komisja orzekła po raz kolejny - nie będzie zgody na wycięcie 20 letniej akacji


No i jeszcze nieudany zakup wiśni Umbraculifera. Dowiedziałam się od sprzedawcy (nie laika, mają - sami szczepią sporo drzew i krzewów rosliny znają z nazwy - co nie zawsze się zdarza), że będą na wiosnę "BO JESIENIĄ SIĘ NIE KOPIE" . Biorąc pod uwagę, że czytałam o jesiennej akcji Szółkarzy Polskich "sadź jesienią, ciesz się wiosną" opadły mi ręce. No kiedy jest najlepszy czas na sadzenie ?
Koniec wieści idę szykować się na Winobranie

Aśka, z cięciem tego żywopłotu będziesz miała trochę kłopot. Ja mam przerąbane przynajmniej raz w roku.

widzę, że porządki z bylinówką porobiłaś...fajnie...powiem Ci że z żywopłotem zabawy trochę będziesz miała....ja też tak mam...na własne zyczenie...ale zostawiłam trochę miejsca i odsunęłam rosliny....pozatym jest to ulubina trasa mojego psa i musiałm to jakoś pogodzić

Witam to się napracowałaś, a M się przeprosi z żywopłotem z utrudnionym dostępem
Podziwiam determinację i czekam na wiecej obrazków, tak je lubię
Ja nic nie zrobiłam bo padało
Zapraszam do siebie na zagadki
Pozdrawiam

Patrzę i patrzę, koniecznie muszę poszerzyć tą nową rabatę, chociaż mąż zapowiedział, że schowa mi szpadel, bo kręgosłup mi się zbiesił.
Trochę się domyślam jak się żywopłot będzie kosić, miałam tam kiedyś truskawki. A mój liguster wymaga koszenie 3-4 razy w roku.

Odrobina słońca i zieleń znów jest zielona .
I pies nos wyciąga w górę

U mnie dzisiaj wreszcie od rana słonko. Ale zimno ... brrr! 3 stopnie były. Coś pewnie dzisiaj wreszcie zrobię w ogrodzie.