Martka, Magda, Zuza, Wiola, Asia, Justyna, cieszę się z tej przyszłej wody bo sucho było bardzo .
Moje psy oszalały ze szczęścia . Tarzają się w tym świeżym śniegu, ganiają, komedia normalnie .

Oj gruba gruba... Ale ile radości dla futrzaków moja to samo. Przy okazji futro jej się myje

Tiaaaaa, futro się myje... Wczoraj po pracy, w tym deszczu ze śniegiem poszłam z psami na spacer. Jak wpadły na pole to myślałam, że padnę na zawał... Chciałam je odwołać ale już było po herbacie więc ganiały dalej... Jak wróciliśmy były całe ubłocone, calusieńkie. Cóż było robić - szybki prysznic z węża a w domu suszenie ręcznikami i suszarką... Dziś przynajmniej tylko mokre wróciły z tego ganiania po ogrodzie . W bonusie są czyste łapy .

A to moja wczoraj poszła na spacer już przy samym śniegu.
Łapy... U kota jakie czysciutkie też. Nie wiem, gdzie łaził, ale miał ciemnoszare. Miał węglowy czy co... Teraz bialutkie.

mrokasia napisał(a)

Tiaaaaa, futro się myje... Wczoraj po pracy, w tym deszczu ze śniegiem poszłam z psami na spacer. Jak wpadły na pole to myślałam, że padnę na zawał... Chciałam je odwołać ale już było po herbacie więc ganiały dalej... Jak wróciliśmy były całe ubłocone, calusieńkie. Cóż było robić - szybki prysznic z węża a w domu suszenie ręcznikami i suszarką... Dziś przynajmniej tylko mokre wróciły z tego ganiania po ogrodzie . W bonusie są czyste łapy .

Jakie fajne poduszczki, czysciutkie

Kasiu, jaki masz klosowiec u siebie? Jak duży on rośnie?

Choinkę przygotowałaś do ustrojenia? Klimat jak przed grudniowymi świętami.

Jakie słodkie podusie! I jakie czyściutkie! Cieszmy się chwilą, bo jak przyjdzie odwilż...

U nas tylko na prima aprilis mieliśmy śnieg. Fajnie to wygląda, tylko ten strach o rośliny mniej fajny.

Biało, biało, u mnie ponad 10 cm tego. Niby to woda, cenna przy tej suszy ale wolałabym tradycyjny deszczyk. No ale Prima Aprilis rządzi się swoimi prawami. Całą zimę nie miałam takiego śniegu jak w jedną dobę w kwietniu. A takie ambitne plany sadzenia miałam na ten weekend