Poradźcie mi proszę, bo nie wiem czy to jest normalne i głupieję? Mam posianą trawę na dość słabej ziemi (wiem, wiem - to był błąd, ale niestety już tak jest). Trawa rośnie dość ładnie, ale bez regularnego nawożenia co 3 tygodnie - przestaje rosnąć i zaczyna marnieć. Dokładnie - co 3 tygodnie - mogłabym zegarek wg niej ustawiać Czy to jest normalne? Czy może jest to wina mojej słabej ziemi? Czy jeśli wysypię na trawnik dobrą ziemię (np. z worków) to czy to coś pomoże?

U mnie gdzie jest słaba ziemia też tak jest (również 3 tygodnie) - musisz nawozić i tyle Próbowałem z dobrą ziemią i nic nie dało....

Lepsza ziemia na pewno pomoże, ale trzeba pamiętać o tym, że karmienie trawnika to podstawa i od tego nie można odstąpić jeśli marzymy o co najmniej przyzwoitej murawie. Tak czy siak powinno się zasilać trawnik właśnie co ok. 3 tygodnie.
Ale tak. Lepsza ziemia trochę powinna pomóc. Nie wiem jaka ziemia jest u Ciebie, ale po objawach brzmi to jak by była bardzo przepuszczalna i nawozy po prostu zostają przez wodę wpłukiwane zbyt głęboko, tam gdzie trawa nie ma szans ich pobrać.

Nawożenie i jeszcze raz nawożenie,

Dzięki Wam bardzo za odpowiedzi! To nie jest tak, że nie chcę trawnika nawozić w ogóle Ale chciałabym by było ciut lepiej.

Sebek napisał(a)

U mnie gdzie jest słaba ziemia też tak jest (również 3 tygodnie) - musisz nawozić i tyle Próbowałem z dobrą ziemią i nic nie dało....

Wczoraj wykonałam syzyfową pracę i wysypałam ziemię z worków (10 worków + czarna ziemia przywieziona), ale moim zdaniem by coś zdziałać tym sposobem musiałabym wysypać co najmniej parę centymetrów na całości, a to jest na jeden raz nierealne do zrobienia (zbankrutuję ) Może jak będę co jakiś czas podsypywać po trochu, to za parę lat będzie widać jakiś efekt. Także Sebek,nie pocieszyłeś mnie, tym że u Ciebie nie pomogło Ale przynajmniej nie będę się spodziewać wielkich cudów. Jest mi za to ciut lepiej wiedząc, że inni też tak mają.

Zakol13, ziemia jest raczej piaszczysta, więc jest prawdopodobnie jak mówisz. Mam nadzieję, że moja wczorajsza syzyfowa praca coś da, a jak nie - będę się starać co jakiś czas jeszcze troszkę podsypać. Zwłaszcza że podobny zabieg wykonałam w zeszłym roku i wydaje mi się, że troszkę to wtedy pomogło.

Daniusiu, będę więc dalej nawozić, co z resztą robiłam. W każdym razie ma to ten plus, że na oko widać, kiedy trawa potrzebuje kolejnej dawki i zwyczajnie nie da się zapomnieć.

A lałaś może Rosahumusem? Szczerze powiedziawszy podlałem nim rabaty i rośliny mi jakoś mniej chorują w tym roku....
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3031-stosowanie-nawozu-rosahumus

witam. proszę o pomoc. mam delikatny problem z nowy trawnikiem, założonym w czerwcu tego roku. trawa dekoracyjna, siana ręcznie. po zeszłotygodniowym koszeniu pojawiły się suche źdźbła na całym trawniku. przyznam się, że kosiłam mokrą trawę, ale nie miałam już wyścia bo praktycznie cały czas trawnik był mokry. zdjęcia robiłam dzis po ponowym koszeniu.
trawnik był zasilany nawozem jakieś 4tygodnie temu hydrocomlex z yaro i był solidnie podlewany.

Chyba ma czerwoną nitkowatość, kup nawóz jesienny i posyp go, powinien od nowa się zazielenić. Pamiętaj, że nadmiar wody jest niedobry dla trawy jak jej niedobór, może w tym też tkwi przyczyna.

Ja to nie lubię tych traw ozdobnych, bo na boso kłują w stopy. No i wolno rosną i na boki się rozkładają. Czy ona aby nie jest zafilcowana? ale ja nie robiłam nigdy wertykulacji takiej trawy.

Mnie ona wygląda na zafilcowaną i zasuszoną, a nawet zagłodzoną (za mało nawozu i wody) choć z bliska ta fotka faktycznie jak zaatakowana przez grzyby,

hmm to w kropce jestem.
zastanawiałam się nad tą czerwoną nitkowatością, bo byłam pewna, że to raczej wtedy w takie place się układa, a u mnie cały trawnik mniej lub wiecej ma tą sucha trawę. u mnie teraz rano trawa ma tyle rosy, że myślałam, że nie trzeba jej już podlewać tak często. może to jest przyczyna.

to nie wiem co teraz... wygrabić, nawieź i podlewać?

gardenarium na tą trawe pozwoliłam sobie tylko przed domem, gdzie nikt nie chodzi.