Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Różaneczniki - choroby i szkodniki

Pokaż wątki Pokaż posty

Różaneczniki - choroby i szkodniki

Puskaogrodni... 18:37, 25 kwi 2012


Dołączył: 02 wrz 2011
Posty: 439
magja_ napisał(a)


Czy jest jeszcze szansa dla moich okazów?





Obraz nędzy i rozpaczy.

Drugi krzaczek w nieco lepszej formie- ale też niezdrowy.



Pomocy.
Co robić?

Post powinien być chyba w dziale choroby różaneczników?- jeśli tak, przepraszam !


Trochę są podmarznięte - stąd te plamy nekrotyczne i wtórna grzybica. Osłabione po zimie.
Czy mogłabyś napisać jak długo rosną, jak są podlewane i czym były nawożone? Na jakim stanowisku rosną? I bez pomiaru ph to naprawdę trudno mi radzić. Z pewnością są to niedobory pokarmowe - stąd różnice w wielkości liści. Jak napiszesz będziemy kombinować.
Pierwszy powinien mieć wymienione podłoże, bo zachował jedynie zeszłoroczne przyrosty. To poważny sygnał ostrzegawczy.


Niestety muszę się przyznać, że te Rh nie były zbytnio zadbane.
Zakupiłam je w Biedronce przed remontem elewacji, w trakcie którego bardzo przeszkadzały, więc zostały przesadzone.
Nie wiem dlaczego , ale na bardzo słoneczne miejsce.Zostały zatem przesadzone kolejny raz.
Zawsze dostawały podłoże do Rh ale nigdy ich nie nawoziłam.
Na obecnym miejscu znalazły się jesienią.
Mam nadzieję , że to już docelowe.
Dosadziłam do nich kolejne krzaczki, na tworzącej się rabacie rododendronowej.
Stanowisko raczej słoneczne lub ewentualnie lekko zacienione (dzięki thujom).
Pod pierwszym wymienię zaraz podłoże .
Czy powinnam je jeszcze czymś podratować?

Fotka z 21 kwietnia:


Postaram się wkleić zdjęcie z dziś.
Kwitną !!!






No i pytanie.
Czy wykopywać kwitnącego Rh by wymienić mu podłoże?
Może zaczekać a teraz dać jakieś lekarstwo w postaci nawozu?



____________________
Złe dobrego początki czyli marzeń kilka o ogrodzie
Sebek 23:15, 25 kwi 2012


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Na razie podlej je magiczną siłą do rh, a po kwitnieniu przesadź do dobrej ziemi.
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
magja_ 08:31, 26 kwi 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
aaaaa... to dlatego takie zmaltretowane. Temu choruchowi największemu poobrywaj kwiaty / choć połowę/ - i tak nie jest piękny, a ma całą parę puścić w listowie. Wszystkim odkryj korzenie z ziemi i je wyściółkuj - bo zaraz znowu będa poobsychane.

Czy jest szansa na poznanie ich aktualnego ph?
Bo nie powinnam doradzać żadnego nawożenie jeśli nie ma dokonanego pomiaru ph, przy zbyt wysokim nawozy działają jak trucizna.

Przy takiej ilości rh - najlepiej zaopatrz się w siarczany o których pisałam. Owszem - jak każdy nawóz mają właściwości zasalające ale i jednocześnie "pilnują' PH !!!!!!!
Żadna magiczna siła Ci tego nie da.

NIE DAWAJMY NAWOZÓW BEZ POTRZEBY - zasolona gleba to gleba zdegradowana której żyzność dramatycznie obniża się , przestają działać organizmy glebowe i musi minąć dużo czasu nim wróci do normy. A rh są szczególnie wrażliwe na zasolenie.
Jeśli wsadzamy roślinę w gotowe podłoże - jest tam cały pakiet nawozów mineralnych który powinien wystarczyć na jeden sezon.Sypiemy kolejną porcję nawozu? Po co? Roślina nie przekroczy swoich możliwości.

Pryskaogrodniczko - jeśli posadziłaś rh jesienią prawidłowo! i Twoje gotowe podłoże było dobrej jakości- nic nie musisz robić, nawet z tym choruchem. Będziemy patrzeć jak sobie dają radę - już niedługo będą miały nowe przyrosty i wszystko będzie wiadomo.
W sierpniu mogłyby dostać już odrobinkę siarczanu magnezu + potasu - na piękne kwitnienie i odporność na mroź, oraz utrzymanie ph.

A swoja drogą KONIECZNY KWASOMIERZ - chciałabym poznać ph Twojej gleby rodzimej oraz ph na stanowisku rh.

powodzenia

pamiętaj żeby pokazać pierwsze nowe przyrosty
____________________
iwona100na 08:37, 26 kwi 2012


Dołączył: 22 wrz 2011
Posty: 271
magja_ czy myślisz moja droga że mój GOMER WATERER odbije? Czy mogę jeszcze cos dla niego zrobić? czy tylko czekać i obserwować?
____________________
Iwona - Ogród amatora - proszę o pomoc
magja_ 08:49, 26 kwi 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
iwona100na napisał(a)
Mój różanecznik to: GOMER WATERER
Sprawdziłam z ogrodniczym w którym go kupowałam - tam te rododendrony maja te same objawy co mój - są z białym/szarym nalotem a liście mają wzdęcia.


Iwonko obstawiałam inny rh, który również ma pofalowane lekko liście.

Ale popatrz tutaj - młody Gome waterer

http://www.shrubsdirect.com/shop/Rhododendron-Hybrid-Gomer-Waterer.html

Czyż nie wygląda jak Twój? Tez ma takie falbanki na liściach, wzdęcia - szczególnie widać na drugim zdjęciu - przy twarzy owej Pani pięknie się podświetliły...

Na tym zdjęciu które pokazałaś nie widziałam żadnego nalotu grzybicznego, widziałam jedynie plamy po jakimś oprysku - które pewnie dostały te rh w szkółce.

Moim zdaniem on jest zupełnie zdrów - i tak właśnie ma - z tymi liśćmi. Ale to jest diagnoza - z jednego zdjęcia, więc nie kładę głowy pod topór. Położyłabym może będąc na miejscu w Twoim ogródku.
Więc oprysk na wszelki wypadek - jeśli Ty widzisz w realu grzyb , nie zaszkodzi.

troszku szkoda jednak liści....

Iwono - a jak ścierałaś ten nalot to schodził gładko - dawał się wytrzeć do czysta, czy się kulał, rolował pod palcami?

____________________
magja_ 08:54, 26 kwi 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
iwona100na napisał(a)
magja_ czy myślisz moja droga że mój GOMER WATERER odbije? Czy mogę jeszcze cos dla niego zrobić? czy tylko czekać i obserwować?


Odbije odbije ... za miesiąc już będzie dużo lepiej...

przykro mi Iwonko i bije się w piersi, ale trudno stawiać diagnozy na odległość.... byłaś pewna grzyba / i Pani z ogrodniczego była 100% pewna/ , a ja gapa - nie poprosiłam o zdjęcie całości krzewu..... nie uparłam się bardziej ....
____________________
iwona100na 09:17, 26 kwi 2012


Dołączył: 22 wrz 2011
Posty: 271
Próbowałam go szczyścić ale się nie dało - jak był mokry to był zielony a potem zaraz znowu bialy
Jak obrywałam liście to te bliżej dołu miały szary nalot a niektóre młode pąki (ze 2) jakby mi gnić zaczynały i je tez obcięłam
W ogrodniczym niektóre (różne odmiany) wygladały tak jak mój a niektóre - świeża dostawa to zdrowo wyglądające ciemnozielone - aż soczyste

Mam nadzieje że będzie śliczny - ale jak go kupowałam to był taki silny a potem jakby mi klapać zaczynał tzn. z daleka był piękny, ale jak sie bliżej podeszło to wyglądał jakby mu coś było

____________________
Iwona - Ogród amatora - proszę o pomoc
magja_ 09:21, 26 kwi 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
karolciab93 napisał(a)
a co sądzicie o moim rh ? rosnie juz kilka dobrych lat ale ani razu nie zakwitl .. mial odpowiednia ziemie, stosuje nawoz w granulkach zaczelam tez ostatnio opryskiwac liscie florowitem .. juz sama nie wiem co jest nie tak .. na pakach ( o ile to sa paki a nie znow nowe liscie...) jest bialy nalot a liscie od spodu sa brazowe .. co to moze byc ?
zblizenie co prawda troszke rozmazane..

i w calosci..



Karolciu - zweryfikuj sobie te informacje
http://www.ogrodowisko.pl/watek/121-rozanecznik-rhododendron?page=44

Ale czy to nie jest po prostu szara pleśń? Zdjęcie faktycznie jest nieostre ale wydaje mi się że widzę i szary nalot u podstawy pąka. Miedzian 50 WP - nawet 2 * w tygodniu i po tygodniu - jeszcze raz.
Środek dozwolony w uprawach ekologicznych.

To są zdecydowanie piękne pąki kwiatowe.
____________________
iwona100na 09:22, 26 kwi 2012


Dołączył: 22 wrz 2011
Posty: 271
Planuje kupić jeszcze 2 mniejsze Cunningham's White - ponieważ też toleruje słońce (mam nadzieje)
I teraz posadze je w mieszance gotowe podłoże + ziemia ogrodowa
Bałam się teraz kupować - że pozarażam "młode "

Wiem że jak obrywałam liście to biały pył sypał się z liści
____________________
Iwona - Ogród amatora - proszę o pomoc
magja_ 09:24, 26 kwi 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
iwona100na napisał(a)
Próbowałam go szczyścić ale się nie dało - jak był mokry to był zielony a potem zaraz znowu bialy
Jak obrywałam liście to te bliżej dołu miały szary nalot a niektóre młode pąki (ze 2) jakby mi gnić zaczynały i je tez obcięłam
W ogrodniczym niektóre (różne odmiany) wygladały tak jak mój a niektóre - świeża dostawa to zdrowo wyglądające ciemnozielone - aż soczyste

Mam nadzieje że będzie śliczny - ale jak go kupowałam to był taki silny a potem jakby mi klapać zaczynał tzn. z daleka był piękny, ale jak sie bliżej podeszło to wyglądał jakby mu coś było



To uspokaja moje sumienie Masz dobre rzetelne obserwacje. W takim razie nic lepszego nie mogłyśmy zrobić jak oskubać go...
będzie dobrze....
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies