Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Różaneczniki - choroby i szkodniki

Pokaż wątki Pokaż posty

Różaneczniki - choroby i szkodniki

magja_ 16:39, 12 maj 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Historia..
dwa lata temu zakupione w donicach, wsadzone do ziemi, wierzch obsypany korą, nawożone dwa razy do roku nawozem do rododendronów, podlewane wodą nieodstałą, pomimo miejsca słonecznego (pełne słońce ) kwitły pięknie. Po pierwszej zimie dostały w kość, ale przeżyły, w zeszłym roku na wiosnę dostały nawozu, jednak z czasem widać było, że coś z nimi nie tak. Po kwitnieniu, zaczęłam je przesadzać. Skończyłam jesienią. Pod każdy wsypałam 80l torfu wymieszanego z ziemią w której były, na górę ok 15 cm kory. Dziura była dość spora, śred. ok 60-70 cm. W między czasie, wysypaliśmy kamień. W czerwcu kolejny nawóz. Na zimę owinęłam je włókniną, myślę jednak, że albo zmarzły albo są chore. Szlag mnie trafia na myśl , że wszystkie padną W tym roku jest jak widać na zdjęciach. Zaczynają żółknąć, blednąć, kwitną częściowo, pół krzaka kwitnie pół nie. Jednego już się pozbyłam. Z 9 krzaków które jeszcze zipią, jeden wygląda zdrowo (ostatnie zdjęcie). Na dzien dzisiejszy dostaja hektolitry wody, dostały nawóz do rododendronów i dodatkowo posypałam na kamień zakwaszaczem (nie pod krzak). Podlewam je też fusami z kawy sparzonej. Czytałam coś o mikoryzie. Może to by było lepsze? A może jakiś oprysk?

Moje wnioski i błędy popełnione, które wysnułam po lekturze forum:
- pH za wysokie = 6
- korzeń zbity, niestety nie rozbiłam bryły podczas przesadzania, za późno doczytałam
- za głęboko wkopane
- twarda woda
- chloroza??

Błagam , pomocy.. bo nie wiem już co robić. Nie chcę ich znowu wykopywać



Agambizu - przenieś proszę tylko zdjęcia.


I - szy błąd podstawowy o którym wiesz- jeśli piszesz że źle wkopałaś - za nisko i jeszcze na to 15 cm kory, musisz je podnieść, a przy okazji obadać czy przerosły już bryłę donicową, to nie podlega dyskusji, inaczej ja się nie podejmuję

II- jeśli chcesz mieć je w kamieniach - mają być odkryte na wielkość korony, z każdym rokiem kamienie odsuwasz, żadnych włóknin pod kamieniami na ich stanowisku

III - mają objawy przenawożenia - wyglądają na lekko przesuszone a piszesz że dostawały hektolitry wody, ZAKWASZACZ TO TEŻ NAWÓZ , to siarczan amonu, czyli azot, dałaś im dwa razy nawóz /no chyba że jakiś inny wynalazek zwany zakwaszaczem/

IV - zdjęcie ze zwiędłymi pędami - test - szarpnij energicznie liść - zobacz czy się urwie, popatrz jak wygląda pęd w środku i zaraz pod korą, różowe - zbrązowiałe - cynamonowe - niedobrze

V- jak mamy je uratować - musisz podać ph na ich stanowisku

VI - mogą być zmęczone po zimie, teraz będzie najważniejsze - jak będą wyglądały nowe przyrosty, one pokażą czy stanowisko im służy.

VII - przestań lać tyle wody - bo nie dość że je udusiłaś to jeszcze je zalewasz /podwójnie odcięty tlen/, popatrz czy żółknące liście mają zmienioną strukturę - są jakby bardziej miękkie, trudno to u rh dostrzec tak wyraźnie jak u innych roślin, ale może coś podpowiesz w tym temacie

jak odpowiesz będziemy myśleć dalej, tragicznie jeszcze nie jest ... ale nie lej już tyle wody....


Mikoryza - ja jestem na nie

Fusy - dla sportu można, nie zaszkodzą, ściągają dżdżownice











____________________
magja_ 16:47, 12 maj 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Jak je odkopiesz - to też obwąchaj ziemię, to nie żart ma pachnieć ziemią ale nie pleśnią
____________________
agambizu 16:47, 12 maj 2012

Dołączył: 11 maj 2012
Posty: 62
oto zdjęcia..
















____________________
magja_ 16:52, 12 maj 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Coś mi się wydaje, że jak usuniesz ten wąż co tę wodę tam leje to za 3 tyg. - miesiąc będzie dużo lepiej... o ile nie mają jeszcze chorych korzeni

Rh mają mieć WILGOTNO ale nie MOKRO.

Chloroz żadnych nie widzę

W Twoim przypadku - myślę, że uzasadnione byłoby podanie im doglebowo Aliette - na grzyby, rzadko zalecam coś na zapas, ale tu coś czuję że nie zawadzi... ten wąż z wodą mam przed oczyma
____________________
agambizu 17:10, 12 maj 2012

Dołączył: 11 maj 2012
Posty: 62
najlepiej by było jakby nie było kamienia, ale jest czy jak odsunę kamień spod rh nie wystarczy?
PH jest wysokie 6, a nawet 7, mierzyłam 2 dni temu
Liście trzymaja się, nie urwałam żadnego
Zakwaszaczem nie sypałam pod krzaki, tylko pomiedzy mniejszymi, czy to tez wpływa na rh?
W zeszłym roku ładnie powypuszczały nowe liście i zawiazały pąki..

zaraz wkleję fotki z tego co ucięłam..
____________________
magja_ 17:13, 12 maj 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
MOKRO _ TO JEDNA Z NAJCZĘSTSZYCH PRZYCZYN WYPADNIĘCIA RODODENDRONÓW.

Lepiej raczą sobie nawet ze byt wysokim ph - dogorywanie jest rozłożone w czasie, a przy mokrym stanowisku idzie piorunem.

Przed suszą potrafią się chronić przez jakiś czas - będą zamykać aparaty szparkowe zwijając lekko liście, ograniczą transpirację do części wyżej położonych... te będą usychać. Nadmiar wody odcina dopływ tlenu do korzeni, a potem pojawia się np kochająca takie warunki fytoftoroza.
____________________
magja_ 17:15, 12 maj 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
ok czekam, odpowiem na resztę później, teraz uciekam, pa

a jakim kwasomierzem mierzone, bo albo błąd kwasomierza albo to ph skoczyło nie dalej niż miesiąc temu i rh jeszcze nie pokazały
____________________
agambizu 17:16, 12 maj 2012

Dołączył: 11 maj 2012
Posty: 62
te są chore





____________________
agambizu 17:23, 12 maj 2012

Dołączył: 11 maj 2012
Posty: 62
pęd z krzaka najmniej chorego (ten kwitnący w całości ma środek jaśniejszy od tych chorych, ale nie zielony
aparat mi sie rozładował nie mogę wkleić zdjęcia
Kwasomierz Anwil, ważność do 02.2013 roku

widzę, że musze je wykopać i powąchać
Ddżownice są
____________________
magja_ 17:32, 12 maj 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
naprawdę nie ma teraz czasu, jak możesz to pogrzeb jeszcze w necie - szukaj wskazówek
fytoftoroza
zaraza wierzchołka pędu / bardzo bym chciała żeby to było to ale coś mam złe przeczucia.../
i tak ostateczną diagnozę przez internet właściciel stawia zawsze sam - bo ja nie mam jak powąchać, popatrzeć, pomacać, ... polizać

skonsultujemy się w poniedziałek
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies