Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w budowie - nieustającej

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród w budowie - nieustającej

Gabriela 00:22, 03 paź 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Ania, nie przypuszczałabym, że takie dalie się rozsieją u nas i wykiełkują po zimie.
Mieczyki siedzą płytko w ziemi, więc chyba trochę ryzykowne je przemrażać. Ja zawsze czekałam aż zapowiedzą przymrozki i wtedy to co kwitnie do wazonu i baj, baj do przyszłego roku. Notabene, dawno nie miałam mieczyków, najbardziej podobały mi się takie botaniczne, drobne, białe z różowymi kreskami w środku, nazywały się Apple Bloosom, czy jakoś tak.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 00:25, 03 paź 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Kasya napisał(a)
A po tych pierwszych przymrozkach co zważą dalie można jeszcze przesadzić róże ?
Bo kurcze muszę róże w miejsce dalii.... I co mam zrobić ?


Nie wahaj się, sadź. Kasiu, róże najlepiej w październiku, a nawet w listopadzie się sadzi i przesadza, jak nawet stracą liście, byle ziemia jeszcze nie zmarzła. Czyli najlepiej generalnie w okresie ich spoczynku, podobnie jak drzewa i krzewy z gołym korzeniem. Przymrozki w tym przypadku nie są ważne.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
monteverde 00:35, 03 paź 2014


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Gabriela napisał(a)
Ania, nie przypuszczałabym, że takie dalie się rozsieją u nas i wykiełkują po zimie.
Mieczyki siedzą płytko w ziemi, więc chyba trochę ryzykowne je przemrażać. Ja zawsze czekałam aż zapowiedzą przymrozki i wtedy to co kwitnie do wazonu i baj, baj do przyszłego roku. Notabene, dawno nie miałam mieczyków, najbardziej podobały mi się takie botaniczne, drobne, białe z różowymi kreskami w środku, nazywały się Apple Bloosom, czy jakoś tak.

Ja mam te zimujące nazywa się mieczyk bizantyjski a te co mi kwitną to kilka cebulek z gratisów, w rajskim miałam sporo i tam zostały tutaj nie mam
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
monteverde 00:36, 03 paź 2014


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Gabriela napisał(a)


Nie wahaj się, sadź. Kasiu, róże najlepiej w październiku, a nawet w listopadzie się sadzi i przesadza, jak nawet stracą liście, byle ziemia jeszcze nie zmarzła. Czyli najlepiej generalnie w okresie ich spoczynku, podobnie jak drzewa i krzewy z gołym korzeniem. Przymrozki w tym przypadku nie są ważne.

Najlepiej zacząć przesadzanie po 15 października
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Pszczelarnia 09:11, 03 paź 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Co do iglaków i jałowców. Uważam, że jest to jednak w obecnej chwili "polski" element ogrodowy i nie ma sensu z nim walczyć i na siłę robić inaczej. Jeżeli ktoś lubi, to ma.

Warto zachować proporcje. Mój stryj, jak się go kiedyś pytałam, dlaczego nie sadzi u siebie sosen w ogrodzie (a rosłyby ładnie, bo ziemia kwaśna piaszczysta), powiedział mi: "sosny niech w lesie rosną; jakby to wyglądało, żebym ja sobie z lasu rośliny do ogrodu sadził!." Ciekawe. Wielopoziomowe myślenie. Bo on niechcący powiedział o swoich potrzebach ogrodowych i gustach.


____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
EPODLAS 09:49, 03 paź 2014


Dołączył: 03 lis 2011
Posty: 5549
Gabrysiu, twoje jałowcowisko bardzo mi się podoba, mam trochę podobnie koło domku. Gdzieś wyczytałam że jałowce wydzielają olejki eteryczne które są bardzo dla nas korzystne. A jak się mocno rozrastają zawsze można podciąć, one znoszą to dobrze. Lubie zielone ogrody, mają w sobie jakiś spokój który mnie uspakaja. Pozdrawiam
____________________
Mój ogród
Gabriela 16:06, 03 paź 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Gdybym miała tylko jałowcowisko, to mój ogród nie miałby sensu, a tak jakiś ma.

Przed godziną wróciłam do domu, wiecie z czym? Z niedużą sosną himalajską w donicy, z błękitnymi, mięciutki igłami. Zachwyciłam się nimi u Aliny i Aganii. Mam w "lasku" trzy duże już sosny - czarne i zwykłą i jeszcze dwie małe kosodrzewiny, które przesadziłam w kwietniu i miałam nadzieję że padną - a one rosną w najlepsze.

Iglaste w Anglii są jeszcze cedry - zupełnie zapomniałam, błękitne albo szarozielone, cudowne i wielkie. We Włoszech też są. Bym chciała, ale takie nie urosną w Polsce, więc nawet nie próbuję. Dzidka próbuje.

No to będę miała zamiast błękitną sosnę.



Zamiast cedru - tylko kolor się zgadza.





____________________
Ogród w budowie nieustającej
Kasya 16:15, 03 paź 2014


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 42499
Śliczna ta sosna. Jaka to ?
Ja mam z podobnymi igielkami


edit: Juz doczytalam ze himalajska
Moja to rumelijska glauca
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Gabriela 17:09, 03 paź 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
W ogrodzie warzywnym, czyli w skrzyniach pustawo, została się jedna wypełniona jarmużem - ogromnym, fasolką, buraczkami i pietruszką naciową.
Jarmuż jest spektakularny, widać służy mu kompostowa ziemia podścielona kurzym obornikiem.
Ten o ciemmnych liściach, to włoska odmiana Nero di Toscana.
Ewa mi pisała, że mam zrobić gołąbki, nigdy nie próbowałam z liści jarmużu.







W skrzyni obok resztka porów, bo cebula już dawno zjedzona, a marchew w skrzynce od zeszłego tygodnia, też wyjątkowo udana w tym roku.



Ogródek szparagowo - rabarbarowy, widać że dobrze im razem.



I z rzeczy do jedzenia rajskie jabłuszka, zaraz będą w słoikach.



____________________
Ogród w budowie nieustającej
Kasya 17:16, 03 paź 2014


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 42499
Gabriela napisał(a)




I z rzeczy do jedzenia rajskie jabłuszka, zaraz będą w słoikach.





tak ? jaka to odmiana ? ja zostawiam ptaszkom
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies