Ewa, ja bym tego cisa wykulkala na Twoim miejscu

Mam taki zamiar, tylko najpierw muszę kupić w to stare miejsce cisy kolumnowe. Problem w tym, ze za długo pozostaję w pracy. Na nic nie mam czasu... Jak pooglądam to, co dzieje się u niektórych na ogrodowisku, to frustracja moja rośnie. Czas leci, a ja nic. Zaledwie przycięłam parę krzaczków...Ech,... idę spać.

Dzisiaj czyniłam wielkie cięcie Cięłam wszystko po kolei. Mój mąż twierdzi, że okaleczyłam rośliny. I skąd tu czerpać motywację???
A oto efekty mojej pracy.
Kulki bukszpanowe troche porudziałe, ale mam nadzieję, że cięcie im pomoże. Jeszcze przesadzanie je czeka...


A to tuja, była ogromna, trochę ją zmniejszyłam.

I cisy, też sporo je ciachnęłam.

Cięcia ciąg dalszy...
Ten cis był szablisty, a teraz tak zmienił kształt.

[img
Jeszcze tego cisa muszę trochę skorygować

Moje krokusiki też już się pokazały.

Masz piękny ogrod nic więcej
Oj będę tu gościem
Pozdrawiam

Cięcie bardzo udane

Śliczne te ciemnoniebieskie bratki.

ładny masz przedogródek - chyba też zrobię rewolucję - zainspirowałam się

bratkowe pozdrowienia

Oj tam, M sie nie zna. Bardzo pieknie przeprowadzilas ciecie, roslinki teraz beda ladniejsze. Jak juz sie zazielenia nowymi przyrostami to pokaz M o co kaman Oni sa czasami tacy zamknieci na nasz sposob postrzegania pewnych rzeczy

Witajcie
W miejscu gdzie posadziłam bratki miałam sadzić żurawki, ale nie mogę nigdzie dostać poszukiwanej odmiany, a bratki były dostępne od zaraz po 2,20 Też podoba mi sie bardzo ich kolor. Z daleka są widoczne. Siedzę sobie teraz w pokoju i spoglądam co chwilę na nie. I humor mi się odrazu poprawia Chyba jeszcze w jednym miejscu takie posadzę.
Mirka, jeśli chodzi o mój przedogródek, jest do przeróbki, ale czarno to widzę, bo M (czytaj "Siła hamująca") oporny jest, twierdzi, że jest dobrze.
Pozdrowienia niedzielne wszystkim przesyłam