Kamila, dziękuję Lilie są zachwycające, strasznie żałuję, że nie mam jak do nich dojść z ta moja nogą, żeby zrobić im zdjęcia. Chyba dzisiaj poproszę córę, żeby mi je obfociła.
Limki są mega!!! W tym roku przez dużo wyższe cięcie wiosną są olbrzymie krzaczory. Kwiaty piękne, zostanę już zawsze przy wyższym cięciu Biedne miskanty za nimi mimo, że bardzo wysokie ledwo wystają, dopiero jak będa miały kwiatostany będzie je bardziej widać.
Dobrze, że Twoje limki jakoś dały rady bo gradzie, strasznie się go boję.
Nie zastanawiałam się nad róznicą między tymi miesiącami.
Ja uwielbiam maj/czerwiec z różanecznikami.
W lipcu kwitły juki, goździki,tawułki,hosty, róże, ostróżki, lawendy ale poszły do ścięcia.
Teraz jeszcze kwitnie wiciokrzew, liliowce, lilie, floksy wiechowate, przetaczniki, odętki z naparstnicami, przetacznikowce(nowe x2),hosty jeszcze kwitną, jeżówki i wiele innych.
Ropuszki i oczko mają ze sobą coś wspólnego
Otóż, żeby mogły się rozmnożyć muszą jaja (w kwietniu) złożyć w wodzie.
Wyglądem te jaja przypominają sznury o długości 4,5m.
Za jednym zamachem znoszą do 10 000 jaj
Ropucha szara jest objęta ochroną.
Lubi wędrówki a obok mnie ulica ruchliwa (może tamta moja kiedyś zginęła pod kołami a nie przez moje przesadzanki lub też dożywa sędziwych lat na lepszej wilgotniejszej i mniej uczęszczanej dzielnicy).
Pozostaje mi podziwianie u Ciebie
Gdzie blisko Ciebie jest zbiornik wodny?
Daria ale solidna porcja zdjęć Oglądam je i stwierdzam, że czerwiec jest fajniejszy od lipca, przynajmniej u mnie. Więcej kwiatów kwitnie, cudne róże, lawendy, przetaczniki, hosty, liliowce etc a w lipcu mam tylko hortki, lilie, nie wiele się dzieje u mnie.
Cudną masz różnorodność w ogrodzie!!! Pięknie
Hortki urocze.
Widzę że poskrzypka też męczy Twoje lilie.
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie liatra rozmnaża się w zawrotny tempie, z roku na rok jest jej więcej i więcej.
Pozrowionka.
Dziękuję Danusiu za tyle miłych słów. U mnie też większość kwiatów już przekwitło, te zdjęcia są z 13 VII. Bukiety, wianki robię jako jedno, lub kilkudniową dekorację. Wiadomo wianek ze świeżych kwiatów cieszy maksymalnie dwa dni. Wczoraj zrobiłam wianek z bluszcza, gipsówki i hortensji zobaczymy ile dni taki będzie dobrze wyglądał. Planuję go po zaschnięciu prysnąć sprajem białym i złotym. W tym roku wiosną posiałam dużo jeżówek i całkiem ładnie mi urosły. U mnie problemem jest piaszczysta ziemia. Bez deszczów i podlewania wszystko zaraz usycha.
Tegoroczne lilie zakwitły pięknie ale wiem, że muszą być na obrzeżach ogrodu z daleka od tarasu - wieczorem można się przy nich udusić - ale są piękne
Kilka dni temu zakupiłam dwa dorodne ale podżarte przez ćmę bukszpany i zrobiłam z nimi to co zwykle - masakrę sekatorową- na razie oczywiście są paskudne ale już za kilka miesięcy to się zmieni - jak przyrosną i zredukuję cześć zbędnych gałązek bedą wyglądały super. Zawsze robie więcej „kul” na początek - łatwiej wybrać wtedy takie najbardziej rokujące
Przed masakrą
Po masakrze
Przecież ropucha zjada to czego nie lubimy w ogródku czyli m. in. nagie ślimaki.
Kiedyś u mnie była i smucę się, że gdzieś sobie poszła.
Pewnie za często przekopuję rośliny i się wkurzyła
Ale te lilie piękne.