Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej
10:19, 21 lut 2013

Najpierw muszę przenieść jukki (NIEBIESKI) z miejsca, gdzie teraz jest dużo cienia (jak sadziłam, była patelnia). Wymyśliłam, że najlepsze będzie miejsce zaznaczone na CZERWONO. Tam nic nie chce rosnąć, bo tam nie ma za dużo dobrej ziemi. W tym miejscu i dalej w lewo był rów, króry na etapie budowy zasypaliśmy ziemią z wykopu, a był to prawie sam piach. Tylko niewielka warstwa na wierzchu to zwykła ziemia. Dlatego po lewej mam sosnę czarną i dalej jałowce + wrzosy na nawezionej z tartaku próchnicy. Wymyśliłam, że jukki powinny dać tam radę (??). Pamiętam, ze Magnolia doradzała,żeby zmiękczyć jukki trawami. Polecała przede wszystkim ostnice Pony Tails, ale ta wiadomo - niepewna (choć na tym stanowisku może warto spróbować? posiałam nasionka, zobaczymy czy wyjdą). Ale ja wymyśliłam sobie inna trawkę. Bardzo mi sie spodobała u Kraanii. O ta http://trawki.pl/?155,melica-ciliata
Piszą, że ona ma bardzo małe wymagania. Tylko jest dość wysoka dla jukk i kwitnie już w czerwcu. Nie wiem czy to połączenie się sprawdzi. Z tyłu widać kolejną brzozę.
Na początek tyle. Jak zwolnimy miejsce jukk, będę pisać dalej.
A! jeszcze dodam, że rabata pomiędzy czerwonym a niebieskim to rabata co nieco żółta. Tam posadziłąm 2 róże zółto-morelowe http://www.floribunda.pl/hansestadt-rostock-id-179.html i pnącą na jałowca, który formuje się w "grzybka" http://www.floribunda.pl/bridge-of-sighs-harglow-id-201.html
Są tam jeszcze zółte pięciorniki. Mam jeszcze do posadzenia malutkie sadzonki dziurawca Hidcote i 4 krzaczki tawulca i 3 małe liliowce Stella dOro. Cz to się nie zje (to żółte z żółto-morelowym)?
