GorAna napisał(a)

Gosiaczku, dla Ciebie też wszelkiej pomyślności
Ogród i wystrój katalogowy
Zostawiam uściski

Aniu też ściskam

Basilikum napisał(a)

Gosiu Tobie tez spokojnych i zdrowych swiat

Izuś dzięki u mnie było bardzo rodzinnie bo nas dużoPogoda była piękna do 16 wczoraj

Mogę się pochwalić ogrodkirm, który znajduje się przed domem. Obecnie czekam aż wzrośnie mi trawa, którą posiałem półtorej tygodnia temu. Na razie ubogo, bo katalpy są ubiegłoroczne i zaczną puszczać pąki dopiero w maju. Ale za tydzień dwa zrobi się zieloniutko

Jak jeszcze było ciepło, moje dziewczyny zabrały się za ogrodowe buty
konstrukcja metalowa została, drewno wygniło
zebrana cała stara biżuteria i tworzą, pracochłonna robótka
nie skończone, ale pokażę ciut


drugi but będzie w inny deseń
będą na tarasie domku letniego, żeby się nie zniszczyły

kwiaty magnolii, widać jakie kiepskie po mrozie
cześć tylko ładna, póki w pąku
i to w takim osłoniętym i ciepłym miejscu



ta nowa Katte Brook
chyba wszystko opadnie i urody nie pokaże

płatki opadają

Ania111 napisał(a)

A teraz będę się chwalić

Moje jeżówki
Od Asi

Jest się czym chwalić

A u Nas zaśnieża...

Cały ogród jest na lekkiej pochyłości. Są tam skarpy. Chciałabym w ogrodzie wydzielić strefy na wypoczynkową(ławka, stół, leżaki, basen) gdzieś postawić huśtawkę, oraz chciałabym też część warzywną 4 skrzynie na warzywa, rzadek mailin, kilka porzeczek, agrest, borówki. Jakieś drzewa owocowe, i ozdobne
I nie wiem jak to rozplanować na tym planie. Działka ma ok 15m x 35m. I obecnie nie ma na niej nic. Więc jest tworzona od podstaw.

Przyroda też nie wie czy wszystkie drzewa dotrwają do następnego sezonu, przyjdzie wiatr i po drzewach, tak jak w Borach Tucholskich. A nasze straty musimy odżałować. Nie ma innego wyjścia. Niech cieszy to co przetrwa i niech zostaje do poprawienia urody ogrodu.

Dalii ciąg dalszy, tym razem z poprzednich sezonów. Ciekawe jak w piwnicy przezimowały, muszę wyciągnąć na światło dzienne.

Nie ma póki co jakiś strat z powodu kwietniowych przymrozków i mam nadzieję ze tak zostanie.
W szklarni wszystko powoli zaczyna rosnąć: rzodkiewki, rożne sałaty, por, czosnki, aksamitki itp
Nawet posadziłam 4 pomidory (dogrzewane nocą zniczami) - takie których mam w razie czego w nadmiarze jakby te nie przetrwały

Zaczyna kwitnąć kiku shidare zakura, ale potrzebuje jeszcze czasu



Podobnie migdałek - ale jakos bardzo nierówno zaczął wiec nie wiem czy go trochę nie przymroziło


Ze zmian to najwiecej „kwiatków” jest na trawniku - z uwagi na epidemię trzeba było cis wymyślić 2 - latce z niesporzytą energią
Ogólnie jest dobrze

Kasia

wertkulatorem równałam ziemię ,później grabkami ,trochę deską porównałam i tyle

ja tak tu robiłam -jak zobaczysz zdjęcie ,to usunę ,żeby Ci nie śmiecić -chwastów nie wyrywałam ...mi nie zależy na dywaniku

W krokusowym wszystko powoli zaczyna „wiosennieć”
Niektóre tulipany juz kwitną




Niestety w tym roku czeka mnie gigantyczna cebulowa rewolucja - muszę powykopywac tulipany i czosnki i zrobić w końcu z nimi porządek. Trochę mnie to przeraża.
Czosnki baaardzo sie rozrosły - maja po 5-6 pąków i tez trzeba je porozsadzać



W tym roku posadziłam po raz pierwszy 2 gatunki cebulic. Jedne pięknie wyszły ale jeszcze nie szykują sie do keitnienia a z drugich wyszła jedna ale wyglada niesamowicie

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

W tym czasie wielodzietna rodzina+ ogród= błogosławieństwo.
Między moimi chłopakami jest 15 miesięcy różnicy. Kiedy dorastali mieszkaliśmy w bloku.Mieliśmy jeden komputer na 4 osoby.
Usiłowałam sobie wyobrazić obecne obostrzenia i konieczność wychodzenia nastolatków na zewnątrz pod opieką rodzica. Weź tu spaceruj z takim 16 i 17-latkiem.
O nauce już nawet nie wspominam.
Kompostownik z pewnością będzie okazały.

Tak, to prawda, naszą dużą społeczność ogromnie teraz doceniamy - jest z kim zagrać w planszówy, na kompie, poszaleć na podwórku, pokłócić się Pomysłów mają mnóstwo.Terenu też wystarczająco.
Przedwczoraj zrobili na przykład stację badawczo-obserwacyjną Przywoływali przez głośnik różne gatunki ptaków i kurde, przylatywały Im. Byliśmy w szoku Pliszki, dzięcioły, drozdy, modraszki, kowaliki i inne. Zaopatrzyli się w albumy "Ptaki Polski" i hejaGłośnik postawili na blaszanym wiaderku kilka metrów od siebie. Zajęcie na pół dnia Ta budowla to to kamuflaż