Witaj Elu ,miło że zajżałas do mojego wątku ,jak wszystkich moich nowych gości witam serdecznie ,bardzo się ciesze że mogę czasami dzielić się z Wami moimi robótkami
myśl że się podoba dodaje mi skrzydeł
W tych Niemczech to magazyn staroci. Tak jak na Slasku. I pomyslec, ze kiedys takie orczyki, plug radlowy bylo w domu i jest wyrzucony.
Maselnica bebnowa fajna rzecz.
Witam jestem po raz pierwszy na twoim watku, co prawda nie wszystko obejrzalam, ale wystarczajaco, aby powiedziec, ze jest ładnie w ogrodzie.
Zawsze jestem zafascynowana dusza artystyczna czlowieka, a ty niewatpliwie nia jestes. Masz talent manualny, zmyslowy no i poetycki. Nke tylko Hanka piekne wiersze pisze. Robisz fajne cudenka. Wroce jeszcze moze wieczorem.
Dzięki wielkie. Szkoda go bardzo. Jak się uratuje to super, a jak nie posadzę coś innego. Podpórek nigdy nie próbowałam robić. Kamienie są fajne, szczególnie kolorowe .
Witam jestem na str 1700 ten rododendron jest porazony grzybem, usun ta porazona galazke i liscie porazone zasychajace koncowki i opryskaj rodka topsinem.
Pewnie to choroba fytoftoroza, raczej nie do wytepienia patogen.
Jesli chcesz go ratowac to podlej preparatem prewicur energe. Korzen musi byc odkarzony. Przeczytaj o tym srodku.
Poza tym tez kiedys robilam dziwne rzeczy,ale po latach jakos mi mineło z braku czasu. Ale dzisiaj obcinajac brzozy i inne drzewa mozna z tego zrobic rozne podporki do kwiAtow, musze pomyslec. Bluszczu tez mam pod dostatkiem, a kamieni jeszcze wiecej. Mozna zrobic niezly ogrod kamieni malowanych.
To narazie.
U mnie dzisiaj sikorki mnie lekcewazyly, chodzilam blisko i sie mna nie przejmowaly dostaly slonecznik i bardzo zadowolone. Juz jest duzo fruwajacych komarow w klebku. Sikorki juz ladnie spiewaja przywoluja samiczki.
Widzialam dzisiaj stado szpakow na lace, lataly dziobaly w trawie.
Obeszlam dzialke kilka razy w suchszych miejscach, ale wiosny nie widac wsrod roslin. Za to sikorki sie ciesza wiosennym sloncem i latajacymi komarami.
Lod na oczku od brzegu juz topnieje wiec rybki maja juz wode bardziej dotleniona.
No coz trzeba dalej czekac na cieplejsze dni i wiecej sloneczka.
Ostatnia taka mokra wiosna (marzec) u nas byla w 2013 r. Bylo jeszcze gorzej, ale mialam jeszcze pusto na dzialce.
U nas byly duze ulewy w mijajacym tygodniu i to jest przyczyna.
Dzisiaj piekna pogoda, drzewa,i,krzaki przyciete. Jest bardzo mokro w dalszym ciagu. Ulewy ktore przeszly w czwartek zrobily swoje.
Jest duzo wiecej wody niz w zeszlym tygodniu. Obcielismy drzewa i krzaki i zostawilismy wszystko, nie da rady chodzic po ogrodzie gdyz czlowiek grzeznie w rozmoklej glebie.
Elu serdecznie witam
Twoje słowa to miod na moje serce... Czytalam dwa razy i prawie się rozkleiłam ...strasznie to miłe Tylko nie wiem czy sobie aż na takie pochwały zasłużyłam, ale dziękuję z całego serca
a teraz odpowiem na temat lilii
Też sama nie wiem skąd taki dziwoląg się wziął...Łodygę ma stasmiona taką podobna do wierzby sachalińskiej )obejrzlam)
W tym roku bedzie tez u dziewczyn...zobaczymy czy tak ma ,czy to bylo dziwactwo
juz widac w pierwszej fazie wzrostu to ta po prawej
Szmaragdy tniemy tylko i wylacznie od gory. Jest to normalne, ze kazďy krzak ma inna wysokosc. Nie cielam jeszcze moich szmaragdow w tym roku to koniecznosc. Bo urosna za wysokie i wiatr mi je poprzewraca.
Odnosnie werbeny wszystko wiem jak siac. Nie koniecznie trzeba przemrozic najwyzej bedzie dluzej wschodzila.
Pozwalam sobie pokazac co bede ciela w tym roku moje laleczki.
Te ponizsze szmaragdziki jak je kupowalam mialy 20 cm zdj z wiosny 2016 maja 5 lat. Ladnie rosna. Tez wyrownam nie beda wysokie do wys plotu moze 20 cm wyzej.
Ela no to dzięki też tak myślałam ,choć miałam chętkę je dziabnąc ale masz rację niech podrosną.A wiesz że tę gadzinę werbenę to trzeba przemrozić i tylko rzucić na ziemię bo jak zasypiesz to nie wyrośnie .
Zawitka nie ciac daj im urosnac przynajmniej do metra, moje sa wyzsze i nie cielam dopiero w tym roku. Nasiona juz mam, dzisiaj wysialam do inspektowych doniczek jedna torebeczke.
Dzięki za miłe słowa. Elu, na zdjęciu przedstawiona jest część (1/3) tortu weselnego, który zrobiłem dla moich przyjaciół. Nie, nie jestem zawodowym cukiernikiem. To tylko moja druga pasja po ogrodzie, oczywiście.