Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moja ostoja

Pokaż wątki Pokaż posty

Moja ostoja

ElzbietaFranka 22:58, 13 gru 2016


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13854
Witm, wrzuce dzisiaj znowu jakies zdjecia, ale nie wiem od czego zacza bo tyle tego, ze glowa boli.
Pozdrawiam
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
Marta 08:29, 17 gru 2016


Dołączył: 21 cze 2011
Posty: 1983
Adela napisał(a)

Martuś, dziękuję
A ja napatrzyłam się u Ciebie na hortensje i zapragnęłam ich mieć więcej. Przekonałam się tu w O. i w realu, że one jednak piękne są i chyba niezawodne. Pięknie wyglądają w róźnych zestawieniach. Zapisałam sobie Twoje zdjęcie w kompozycji z różami - śliczne zestawienie.
A ponieważ muszę uciec z Rh spod surmi, dlatego przewiduję tam dla nich miejsce.
A masz może hortensję bukietową Little Lime? Myślę o niej.




Kopiuję, co odpowiedziałam u siebie

Elu, hortensje rzeczywiście są piękne i niezawodne, nie dziwi mnie więc fakt, że chcesz mieć ich więcej Little Lime nie posiadam, ale z niskich odmian mam H. Bobo i Bombshell i jestem zadowolona. Kwiaty mają trochę mniejsze niż np. Limka, ale kwitną też niezawodnie.




P.S.
Przepraszam, że odpisuję prawie po miesiącu, ale nie wchodziłam na O. bo czasu brak.

Śliczny masz bukiet z suszonych hortensji Pozdrawiam

____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/774-ogrod-marty "Chcesz być szczęśliwy przez całe życie- zostań ogrodnikiem"
ElzbietaFranka 00:18, 31 mar 2017


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13854
Adela masz racje. Za trzecim razem i zrobili mi taki numer.

Wg mnie zatrudniaja ludzi z przypadku czesto z Ukrainy, bo u nas nikt niechce za taka place robic. Wlasciciel nie dopatrzy i wyszlo tak jak wyszlo.

W kazdym razie zlozylam reklamacje i nie ma odzewu.

Pozdrawiam
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
bdan 07:43, 21 kwi 2017


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Elu pytałaś u mnie o uprawy w skrzynkach, kopiuje więc moja odpowiedź

Zalety skrzynek to u mnie na pewno wygodniejsza postawa przy sadzeniu, plewieniu. Nie trzeba się tak schylać i przysiąść symbolicznie z boczku można. Sądzę też, że jednak jest mniej plewienia. Roślinki tez chyba mają cieplej, mogę je ponakrywać szybami ( to robię wczesną wiosną, ale też kiedyś zapomniałam uchylić szyby i rzodkiewke mi spaliło) W porównaniu z gruntem to jednak w skrzynkach wg mnie jest bardziej sucho i trzeba podlewać częściej, ale tez w przypadku dużych opadów, nie stoi woda jak na grządkach, zwłaszcza gdy podłoże jest bardziej gliniaste.
Wady skrzynek to też jednak koszt takiej skrzynki gdyby trzeba było deski kupować, do tego folię. Trochę ziemi też tam wchodzi do wypełnienia

To takie moje przemyślenia
Adela 12:59, 21 kwi 2017


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2767
Dzięki, Danusiu. Też tak myślałam. U mnie byłyby również wskazane ze względu na to, że warzywnik ma niewielki spad. Dzięki nim można by wypoziomować powierzchnię uprawy. Tylko jak przekonać do tego pomysłu wykonawcę (mojego M), który nie kupuje tego pomysłu, bo ma czarne skojarzenia?
____________________
Ela - Moja ostoja
Efffa 13:01, 21 kwi 2017


Dołączył: 11 cze 2014
Posty: 3530
Elka pozdrawiam
____________________
Ewelina Odcienie zieleni 2
Adela 13:14, 21 kwi 2017


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2767
Hej, Ewelinko, witaj!
Mało aktywna jestem, bo zajmuję się na codzień wnuczkami. I szybko się to nie zmieni, bo to maludy są.
Właśnie teraz jedna śpi a druga dopomina się butli
Pozdrówka
____________________
Ela - Moja ostoja
ElzbietaFranka 23:22, 25 kwi 2017


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13854
Elu też witam. Ja jak słyszę wnuki to mnie ciarki przechodzą. Lubię je, ale jak są tylko ze mną cicho spokojnie bawimy się. Matka czy tata przekracza próg to piorun w nich wstępuje. Nie do opanowania.
Jak wychodzą to idę do swojego pokoju i tam odreagowuje siedzeniem w fotelu.

Nie przejmuj się ja też od czasu do czasu cos piszę, to nie wyścig szczurów.
Zresztą o czym tu pisać jak pogoda marna i nic nie rośnie.
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
Adela 09:58, 26 kwi 2017


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2767
Bardzo kocham swoje wnuczki (jedyne, jakie mam) i nie wyobrażam sobie dni bez nich. Dziewczynki są spokojne, nie mniej wymagają opieki i nieustannej uwagi. Nie mieszkają z nami, tylko córka przywozi je codziennie. Więc trochę resetujemy się z eM przy kawie popołudniowej i w weekendy. Też ubolewam na brak ładnej pogody, bo do ogrodu wpadam na chwilę, jak złodziej
Coś tam jednak zrobiłam i może w okolicy najbliższej soboty załączę zdjęcia z mojego, budzącego się ogrodu.
____________________
Ela - Moja ostoja
Bogdzia 22:54, 27 kwi 2017


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Adela napisał(a)
Bardzo kocham swoje wnuczki (jedyne, jakie mam) i nie wyobrażam sobie dni bez nich. Dziewczynki są spokojne, nie mniej wymagają opieki i nieustannej uwagi. Nie mieszkają z nami, tylko córka przywozi je codziennie. Więc trochę resetujemy się z eM przy kawie popołudniowej i w weekendy. Też ubolewam na brak ładnej pogody, bo do ogrodu wpadam na chwilę, jak złodziej
Coś tam jednak zrobiłam i może w okolicy najbliższej soboty załączę zdjęcia z mojego, budzącego się ogrodu.


Wnuczki strasznie szybko rosna , duzo szybciej niz dzieci wiec ciesz sie nimi dokąd sa mniejsze bo duze nie przyjdą tak czesto do babci.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies