Tak, molinii mam sporo. W niewielkim ogrodzie jak mój nie przytłaczają, bo są transparentne. Ale mam też dużo miskantów. Większa ich część jest zamiast żywopłotu na granicy z sąsiedztwem Teraz już powiązane.
Niestety wiertło nie do końca się sprawdziło. Nie dawało rady wykopać tak głębokich dołków, jak chciałam, więc końcówkę musiałam i tak rzeźbić łopatką. W każdym razie około setki tulipanów i 50 żonkili posadzone.
O szparagach słów kilka Tzn. nie kilka tylko to co pisałyśmy o szparagach gdy je sadziłyśmy.
Nie zabij mnie za ilość tego takstu, ale żeby zmniejszyć to musiałabym redagować, a mój eM pogania, żeby film obejrzeć
17 kwietnia 2021 Monika: Tylko musisz wiedzieć, że to się cholernie ciężko sadzi. Że wiesz, trzeba się napracować przy kopaniu dołów na nie. Nie chcę cię mieć na sumieniu jak padniesz na pysk za przeproszeniem.
Posadziłam ok 60 i umordowałam się jak głupia.
Tak więc możliwe, że będziesz mnie przeklinać, ale trudno. Sadzi się masakrycznie, tyle ci powiem, żeby cię nie zniechęcić.
Odmiana Gijnlim.
...u mnie pod te szparagi to ziemia od zeszłego roku była przygotowywana. Najpierw poszła ziemia z obornikiem i glebogryzarka. Potem gorczyca na odkażenie. Po gorczycy dałam jeszcze kredę i wysiałam facelię albo… nie pamiętam co dałam na zielony nawóz tam. Ale w zeszłym roku miałam tylko gorczycę, facelię i seradelę Ja: U mnie tak dobrze nie będzie. Mam przekompostowany obornik koński. Monika: A teraz przy sadzeniu to kopczyk robiłam z czystego kompostu.
I przykrywałam tym co wykopałam wymieszanym z nawozem eko do pomidorów (taki na bazie guana marketowy) i skorupkami z jajek.
Dołek, w dołku kopczyk, rozkładasz korzenie i zasypujesz?
Może na focie nie widać ale to wielkie doły są, bo karpy dorodne. Trzeba zrobić tak, żeby góra została przykryta warstwą 10-15 cm ziemi.
No i to co ważne, choć nie do końca wiem czy dobrze zrobiłam, to to, że trzeba zobaczyć z której strony zeszłorocznego pędu wychodzą nowe wypustki. I wszystkie karpy ustawić w takim samym kierunku.
Karpa od karpy co 35 cm dawałam
Białe szparagi to ta sama odmiana., to jest bardzo podobne, tylko białe przykrywasz o 15 większą ilością ziemi, którą jesienią się rozgarnia. Ale sadzisz tak samo.
No i rozstaw jest 30-40 cm w rzędzie
Natomiast między rzędami poleca się ok 160cm. Ja dałam co 120.
Ale też jeden zrobiłam jakby podwójnie. Czyli takie dwa rzędy na mijankę jak w żywopłocie. Ale powinno się pojedynczo.
Zobacz np jak ma je Charles Downing na yt. To ten od no dig.. On ma tak po dwóch stronach ścieżki super.
Ty masz ciężką glebę to musisz rozluźnić, ale też możesz przykryć np 7 cm, a na jesieni dołożyć jeszcze kilka
A na przykład Carol Klein zupełnie inaczej pokazywała sadzenie. Gdzie wszyscy inni pisali że tak za gęsto. Więc ja zrobiłam tak, jak mi się wydawało sensownie i raczej kierowałam się uwagami plantatorów niż ogrodników którzy nie pokazują efektów. Bo pokaz z sadzenia to ja też mogę zrobić, ale to bez sensu skoro nie pokazuję efektów, no nie?
Tylko tyle, że plantatorzy zostawiają szersze między rzędami też dla maszyn, więc ja zostawiłam mniej, tyle żeby wygodnie wejść i kucnąć. Bo za gęsto też nie dobrze bo ponoć wtedy masz więcej szparagów w krótkim czasie, ale krótko, bo już po kilku sezonach wypustki drobnieją. Więc warto nie sadzić zbyt gęsto
Tu masz jeszcze opis z książki Carol. Jedną grządkę zrobiłam właśnie podobnie tylko głębiej (bo ja mam piaski) i z dwóch rzędów razem, nie trzech.
Ja: Posadzę tak jak Dowding pokazał. To sensowne.
Znaczy odleglości i to palikowanie mi się podoba, żeby potem nie rozłożyły się
Dam do tej mojej gliny piasku i oczywiście kompost z dodatkiem przekompostowanego obornika, bo mam osobno.
Monika: No na pewno musisz rozluźnić. Szkoda że nie mieszkasz bliżej, bo bym piasek na glinę chętnie wymieniła.
20 kwietnia 2021 Ja: Melduję, że przesyłka dotarła w dobrym zdrowiu. Szparagi czekają na jutrzejsze sadzenie w skrzyni warzywnej przykryte warstwą wilgotnych wiórów tartacznych.
12 maja 2021 Ja: Jak tam szparagi u ciebie Moje nie wszystkie wyszły z ziemi jak na razie.
Monika: Ale ładne. U mnie cieniasy straszne i wyższe niż u ciebie, ale teraz to rosną w oczach.
Zauważyłam że te co mi się ulamaly przy sadzeniu to są rozkrzewione od razu Ja: Moje też cieniasy. Grubość małego palca. Monika: Aha. No u mnie tak samo.
Może w przyszłym sezonie będzie lepiej Ja: Mnie się nic nie krzewi, a też ułamałam 3 szt.
Bo, jak to właściwie jest? Czy powinno się w pierwszym sezonie zostawić i niech rosną?
Monika: Niby nie powinno się, ale facet od którego kupowałam zapewniał mnie że przy tym rozmiarze karp to można mieć już zbiór w pierwszym roku.
My planujemy spróbować, choćby pojedyncze na surowo. Tylko po deszczach bo teraz to mi szkoda. Ja: O, to może będziemy jeszcze chrupać własne szparagi owinięte boczusiem i podsmażone na patelni, Mniam Monika: Uwielbiam z piekarnika z samą oliwą i grubą solą. Ja: Na surowo nie jadłam.
Jestem wszystkożerna, więc wyprobuję wszystkie przepisy https://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/szparagi/przepisy.html 13 maja 2021 Ja: Monika, a jak to jest ze zbiorami szparagów? Czy wyłamuje się wszystkie, które wyrastają i jeśli tak to do kiedy można, bo przecież musi chyba ten szparag mieć jakieś liście? Kiedy pozwolić mu wyrosnąć jako krzew i kiedy ten krzew ściąć, żeby wiosną wypustki znowu rosły? Monika: W zadomowionych karpach do czerwca. Potem już się zostawia. Rośnie asparagus. I jesienią ścina do zera Ja: Dzięki Kiedy probujecie jeść? One teraz speedu dostały i bujają do góry Odważyłam się jednego spróbować. Pyszny, choć cienki. Liczę, że za rok będą grubaski.
Monika: Nie podlałam więc dzisiaj znowu zrezygnowałam. Liczyłam na deszcz w nocy, ale już widzę że prognozy się zmieniły i dzisiaj znowu nie popada. Ja: Ja podlalam, przy okazji, bo ściąałam włókninę spod truskawek i podlewałam przechowalnię trawek. Na dziś mam naleśniki banofee, więc nie pasuje, ale jutro 26 czerwca 2021 Ja: Przy okazji, jak tam szparagi? U mnie już busz asparagusowy. Monika: Ładnie chociaż dopiero teraz widzę, że za dobre podłoże dostały.
Mają tak głęboką zieleń, że są prawie czarne. Boję się w ogóle na nie patrzeć
No i oczywiście zaczęły się po ostatnich burzach wykładać, więc dostały linki.
Za to schrupałam kilka w tym roku na surowo i są przepyszne, zero goryczki, kruche, bardzo soczyste.
Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie pojem sobie już tak fest.
A u ciebie jak? Ja: Linki jeszcze nie założone, ale słupki już stoją. Też chyba przesadziłam z dodawaniem dobroci pod karpy, bo część sie wykłada. Nie są takie mocno zielone, ale jednak. Monika: A, ty tak do każdego jeden patyczek masz. Ja dałam po patyku na końcach rzędów i połączyłam linkami.
Mam nadzieję, że tylko teraz będą, a w przyszłym roku utrzymają się same Ja: W rzędzie jest posadzone 15 sztuk i są 2 rzędy. Patyki stoją po bokach obu rzędów. Dla każdego rzędu 4 pary patyków. Mam wąskie przejście między rzędami i od razu zakładałam, że zrobię takie podparcie Monika: Za rok będziemy sobie fotki szparagów na talerzu wysyłać Ja: I Page też, bo do niej powędrowało 10 karp i też dzielnie rosną.
Alu, jesień nas w tym roku rozpieszcza. Chociaż z drugiej strony martwi mnie brak deszczu.
Boję się, że rośliny nie sa zbyt dobrze napite przed zimą.
No, ale trudno. Nie mamy na to wpływu. Latam więc z konewkami i podlewam co wrażliwsze rosliny
Witaj u mnie Wioletko.
Łączy nas kot. Mój chodzi na sznurku, bo boję się, że ucieknie, jak to już kilka razy zrobił.
Też bardzo lubię tę swoją ścieżke.
Basiu, Ewo, Aniu, to moje pierwsze takie doniczki. Ale na pewno będzie ich więcej. Bardzo mi się spodobały te mini ogrody.