te fiołki choć jeszcze nie kwitną już rabatę ubrały
Lara nie chciała bez nas wracać do domu
szła w zaparte
nie wiem co Jej obiecał, że się zdecydowała w końcu
kiku jak nie zetnie da pokaz
pigwowiec dawał i momo, ze miał graba nad sobą i chatę obok i mate na siatce to niestety owoców raczej będzie mało bo kwiat ścięło dzisiaj
za to te nie zawiodą na pewno
wróciły koguty
Sylwuś zdjęcia oglądam jak zawsze z wielką przyjemnością
..ale ten zakątek przykuł moją uwagę ,bardzo ładnie tu ale zadziwiające jest to, że mimo takiego ogromu pracy ..macie jeszcze czas dopieszczać takie detale jak min. ten płotek i wszystko w wokół .
zapachniało fiołkami
ale i straty są, nie wiem co się dzieje z szafirkami
bo tulipany to nornica załatwiła, a gwiazdnicy nie ruszyła
hotelik naprawiony
tych z roku na rok przybywa, co cieszy ogromnie
tu wiosennie dzięki prymulom
a tak sie ładnie magnolie zapowiadały tyle kwiecia było, teraz chyba nie ma nie uszkodzonego pąka
pogoda je oszukała
gwiazdy wiosny
i nasza noclegownia
te przycięło ponownie, ale już się dźwigaja
a tu zapowiedzi, choc po liściach widać, ze wycinka śliw nie obyła się bez problemów
a może to jednak coś innego...
Paliki wymienione, na szmate nie patrzeć bo ładna nie jest , mam nadzieje liliowce i hosty skutecznie w sezonie zasłonią, musi trzymać ziemie, nim ja złapią korzeniami
klony też odpalają, cudne sa
judaszowiec zapowiada, ale jedna gałąź chyba zmarła, czekam jeszcze, na niej jednej pączki śpią, a te już takie
jagody kamczackie kwitną na całego
a pigwowce i magnolie mróz załatwił i paki brązowieją
oczary kończą, ale też ładnie
a jeden jeszcze dopiero zacznie
taki ładny mi się trafił
to nie kubizm, to współczesne komiksy, daleko chłopak zajdzie, ma zadatki na niezłego grafika
a co do porannego obrazka - pokazałam Małżonkowi, mało się nie zsikał ze śmiechu stwierdzając, że jednak nie ma nienormalnej żony
P.S. że rodzynki są na obrazku to dla mnie oczywiste - nie rozumiem czemu to widząc nie mam takiej wyobraźni w odniesieniu do projektowania rabat
jednak liliowce są niezawodne
i sprawdzone, wytrzymują suszę i długotrwałe zalanie
stopniowo wracają dekoracje, choć teraz jak rośliny podrosły to ich brak nie jest tak mocno odczuwalny, nie ma już pustki w ogrodzie bez nich
niemniej cieszą oko