Ciemierniki ".......achhhhhhh.....moja nowa miłość ...heheh
Piękne ! A ciebie to wogóle , oczy mi się cieszą .

Dzięki Kasiu ja je uwielbiam i nie potrafię się oprzeć zupełnie jak różom

Sylwuś jak ja lubię spacery w Twoim ogrodzie robi mi się ciepło na sercu, jest tak przyjaźnie, swojsko i tak przytulnie. Na Ogrodowisku jest kilka takich ogrodów z podobnym klimatem i bardzo lubię je odwiedzać. Teraz szczególnie to taki plaster na moje zestresowane serce! Nie mam ciermierników w swoim ogrodzie,bo te piękne zawsze powalały mnie ceną. U Ciebie cudna kolekcja tych piękności, nie mogę się napatrzeć
Pozdrawiam cieplutko!

Wiuniu niezmiernie miło mi po przeczytaniu Twojego wpisu, aż mi łezka pociekła. Dla nas też w sytuacji zagrożenia ogród stał się kołyską dla rozedrganych emocji. Taki czas, że każdy szuka miejsca w którym choć na chwilę poczuje się bezpiecznym. My tak czujemy się w ogrodzie......ale dzisiaj zastanawialiśmy się nad powrotem do hodowli drobiu i królików.....bo kto to wie co będzie do końca roku i w kolejnych latach. Ziemniaków dziś trochę posadziliśmy, posialiśmy co nieco w warzywniku.......ale czy to wystarczy.....

Tu jeszcze dosiewkę trawy zrobiłam

tuje czekaja na ciecie, ale sprzęt się popsuł, a dokładniej ładowarka


przebiśniegi od Wacława posadzone tutaj

i tutaj

Dziecka na przymusowym wolnym się nudzą to i Country je zainteresowało, po muzyce metalowej przyjemna odmianaZgodę na publikację dostałam


psica tym razem inna ( Bunia 10 lat) też w pełni szczęścia jak spacer nie tylko pod domem

do ogrodu uwielbiają wszystkie nasze psiury

Syn chyba do Ciebie podobny? Fajnie mu w kapeluszu

Ale ogrodu broni
i to nie jest słodki zez tylko poważne ujadanie na sąsiada, co nie wie, że na dwa metry ma się nie zbliżać



oj po takim spacerze szczotkować trzeba było zaraz bo w kudełkach wszystko było, niskopodłogowce zaraz nazbierają różnych suszków z rabat, a i posklejane od razu potem futro ciężko do porządku doprowadzić

Wbrew pozorom przy dużym futrze jest mniej roboty....przynajmniej dopóki nie linieje
Zanim nam zabronili był z dużym futrem spacer, chodźcie z nami wirtualnie

Lara najmocniej kocha las, potem ogród, a dopiero potem Państwa

no po drodze są jeszcze patyki

żeby było ogrodowo w lesie cudnie zawilce kwitły, oj sporo nas o minie w tym roku....