co do plecienia wikliny, to kiedys moj dziadek plótł różności. Pamiętam, że robił formy i moczył wikline by łatwiej było ją wyginać. Niestety dziadka już nie ma...
w przyszłym roku mam jeszcze duuuużo pracy. Między innymi muszę przerobić frontową rabatę, dosadzić ekrany przy placu zabaw i przy tarasie, zrobić źródełko i ściane wodną, posadzic brzozy i mnustwo traw, postawic altankę, kupic meble to chyba tyle.... trawnik jest kiepski... ale nie przejmuję się tym bo może go wymienie całkowicie w trakcie kopania pod nawadnianie
A jak jest rozwiązany u Ciebie problem zasilania? Nie widzę u Ciebie żadnych kabli na chodniku
w przyszłym roku razem z nawadnianiem będzie rozłożone zasilanie, póki co jest rozłożony długaśny przedluzacz skamuflowany za roślinami, a do bukszpanów niestety będzie szedł po ziemi, rozłozymy go w ostatniej chwili
mam jeszcze foty robione z góry ale muszę je pozmniejszać a na koniec żeby było śmiesznie zdjęcie na konkurs przechowywanie narzędzi i akcesorii ogrodniczych
Jak myślicie mam szanse na wygraną?