Kasiu, już nie
Wstawiam robocze zdjęcie, tu widać, ze ja mam lewą, brzydszą stronę, którą będzie trzeba zasłonić. Czym? Nie wiem? Jak długo będzie trzeba czekać na efekt? Długo. Wieczorem zrobię lepsze zdjęcia. Teraz na tyłach pracuje mój fachowiec, nie chcę, by poczuł się źle, odbierze mnie jako paparazzi
Agata, ciebie też witam u mnie. Chyba się jeszcze nie poznałyśmy, muszę odwiedzić twój ogród.
Co do płotu, fajnie, że mnie wspierasz w tych pocieszeniach.
Płot bardzo dziś rano ograniczył moje pole widzenia, jak pojawiło się trzecie przęsło. Prawie oczami weszłam na mur płotu, wychodząc z domu do pracy. Byłam przyzwyczajona do zielonej ściany. Teraz mam szarość. Teraz będę miała pole do popisu z przodem przy wejściu.
Reniu, płot do wczoraj oswajał się ze mną. I tak nie mam nic do gadania, nawet do tego, że ostatni poziom pojawił się dziś o siódmej rano i zmazał uśmiech z mojej twarzy. Jest ażurowy i po łuku.
I jak żyć? Dziś mój pan fachowiec tylko skwitował, że różne są gusta. Ale najpierw delikatnie mnie się zapytał, czy płot mnie zachwyca, ja tylko machnęłam, ręką ... Pocieszył mnie tylko, że tuje z czasem go zasłonią. Będzie więc więcej tuj
No cóż, o sąsiadach i płotach się źle nie mówi Trzeba żyć w zgodzie.
Z drugiej strony my też będziemy mieć siatkę, ale teraz są tam młode szmaragdy, więc mi się nie spieszy. Poczekam jeszcze.
Ewuniu, te z czerwonym ciekawe.
Mam jeszcze dwie donice z przodu i tu mam problem. Brakuje mi bordowej trawy do nich. Wie może ktoś, gdzie można kupić? I jaką ?
Przed domem są różowe róże na rabacie, więc w donicach też musiał pojawić się róż i mi nie pasi. Za mdło. I nie wiem, co dalej z tym zrobić ?
Wkleję, może coś wymyślicie i podpowiecie
Pięknie wyszliście w odcinku Maji. Obejrzałam dziś w necie, po tym, jak sąsiadka powiedziała, ze był odcinek z Ogrodowiska.
To, że piękny ogród bez granic, to wiedziałam. Dziś mogłam zobaczyć Was na żywo. Kilka mądrych rad się dowiedziałam. Pozdrawiam pięknie
Ale ładne te skarpety z trzmieliny fajny kontrast dla drzewka tworzą. I te trawy takie okazałe - pięknie u Ciebie Iwona - takie zadbane wszystko. A płot rzeczywiście daje ciekawe tło.
Polinko, masz rację, o ogród trzeba dbać. Sąsiadami się nie przejmuj. Zawsze ktoś się znajdzie, że nie zrozumie, zamiast roślinek do ogrodu będzie wolał kupić sobie co innego i mieć inne priorytety.
Wczoraj przejeżdżaliśmy koło posesji, trzech starszych panów mało zadbanych siedziało na krzywej ławeczce, każdy z butelką piwa, przed sobą mieli widok podwórkowego bałaganu, jak to czasem bywa i im nic prócz piwa do szczęścia nie było potrzeba. M skwitował to: po co męczyć się robiąc ogród, jak piwko o wyborowe towarzystwo wystarczy? A dziś siedzieliśmy na tarasie, słoneczko świeciło, ptaszki ćwierkały, promyczki odbijały się w trawkach i żurawkach i byliśmy szczęśliwi na swój sposób Głowa do góry
Polinko, mi sąsiad właśnie betonowy płot stawia i zaczyna mi się to podobać. Roślinki ładnie się odbijają na tle szarości. W sobotę przyjechaliśmy z miasta do domu i część płotu już stała.
Aniu, najwięcej radości sprawiają mi roslinki, które dostałam. Wszystko ładnie się rozrasta. Mieni się w słońcu kolorami Pewnie typ ziemi ma wpływ na zachowanie się roślin i dlatego nie zauważyłam, żeby dąbrówce coś było. Zresztą ona jest taka niepozorna, że u mnie przetrwała mimo woli. Nie zauważyłam jej chyba przy wywalaniu połowy starych roślin, albo był inny powód, że ją zostawiłam, a teraz rośnie razem z hostą w jednym miejscu.
Bodziszki zaczynają kwitnąć