To nic, że już masz dużo tych wianków, jeśli wszystkie Ci tak pięknie wychodzą to rób do woli i sprzedawaj, żeby inni tez mogli się cieszyć takimi cudeńkami!
Ja tępa strzała w takich tematach to z chęcią bym nabyła jakiś
Nikt nie będzie Cię gromił! Każdy ma swoje zdanie. Ja jakoś się do limek nie przekonam chyba porównując je do innych gatunków.
Z cięciem chodzi o to, że mam trzy sztuki vanillek dosadzone jesienią i są bardzo biedne. To samo było u Oli - Kosolki. Ona swoje przycięła i już puściły dużo pączków. Mam ochotę na to samo ale boję się, że młode gałązki nie zdążą zdrewnieć i szybko przemarzną już przy lekkich przymrozkach..
Ty mi tak nasłodziłaś, a po obejrzeniu Twoich fotek mam się ochotę pod ziemię schować
Widziałaś moje hortki.... eh szkoda gadać - nauki będę od Ciebie pobierać, w przyszłym roku chcę mieć takie jak Ty!
W końcu widze tę różnicę między Limkami i Polar Bear - może mnie zgromicie, ale ja jednak wolę mniejsze kwiaty limek.
A o co chodzi z tym cięciem hortek teraz, to tak można, bo moje takie bidne, już nawet byłabym skłonna je ogołocić, może by mniej straszyły.
Inspiruj się do woli, mimo, że to inny materiał to pogląd sobie można jakiś wyrobić widząc u kogoś jaki daje efekt zastosowanie elementów o określonych wymiarach i w określonych odległościach.
My zainwestowaliśmy w aluminium, ale dużo osób robi coś takiego ze stali, czy drewna.
Szerokość jednego elementu to 100 mm, grubość 25 mm, a odstępy pomiędzy nimi u nas wynoszą dokładnie 27 mm - to wynikło z wysokości całego płotu.
hihi Żartownisia Co tam u Ciebie poza deszczem jakiś gaz rozweselający puścili z nieba dzisiaj ?
Jeszcze mi się nie zdarzyło tak poświęcić, ale kto wie - tym razem fotka robiona z pozycji "w kucki"
Tak Kasiu, to szmaragdy - sadzone w ubiegłym roku późną jesienią, już sporo podrosły i jestem z nich bardzo zadowolona.
Były kopane z gruntu i kilka się nie przyjęło, ale to i tak mały procent, więc polecam zakup roślin z gołym korzeniem i sadzenie o tej porze roku.
Widziałam u Ciebie dylematy, którą odmianę wybrać - Aureospicaty nie mam, ale Szmaragdy mogę śmiało polecić.