Olga, ja wiem, ze pacioreczniki i dalie się wykopuje na zimę. Ja to zrobiłąm. Włożyłam do skrzyneczki wyłożonej gazetami i zasypałam ziemią piaskową. Zostawiłam w kotłowni, bo tam najchłodniej, to po miesiącu miałam liście na wierzchu.
Wyniosłam do szafki do nieogrzewanego garażu wolnostojącego. Podejrzewam, ze tam zmarzły. Czasami M wyjeżdżał i drzwi nie zamykał, to myślę, ze wtedy. Jak sadziłam w maju do ziemi, to już nie odbiły. Szukałam w ziemi śladów, wszystko było zgnite
W tym roku mam dalie na nowo kupione i dostałam dwie kępki pacioreczników. Już prowadzę rozmowy z sąsiadką, by mi w piwnicy przechowała, bo ja takiej nie mam U mnie zbyt ciepło

Iwonko dla Ciebie poranna kawa a właściwie to południowa Słodkości nigdy za dużo a kalorie zgubimy..zimą

Ewuniu, ID mam.
Tą siderosticha wygooglowałam. Ma krótsze i grubsze listki, jeśli tak można powiedzieć.
Moja jest inna.
Prawdopodobnie ptasie łapki. Tylko jak kupowałam ją, to obok siebie stały o takim samym pokroju, jedne miały paseczki z odcieniem żółtego, drugie białego. Teraz i ja i Polinka mamy niby ptasie łapki, każda ma inny odcień. Polinka szuka właśnie takiej, jak mam ja.