To taka odmiana też ja miałam i ja wyrzuciłam.
Ta lawenda nadaje się na przerób mydła, flakoniki pachnące.
Musisz inna odmianę kupić.
Co prawda ta co jest u ciebie to lawenda nie do zdarcia, ale na obwódki się nie nadaje. Trzeba ją sądzić Ok 60-70 cm od krawężnika tak wyrasta. Raj dla bzykow ale co z tego jak nie ładnie to wygląda.
Rutewka szybko rośnie taka młoda w ciągu roku ponad 1 m jak ma dobrą ziemię.
I tak wiosna przycinasz suche na wys ok 10 cm.
Odsłon od niej te wióry drzewne, aby miał korzeń czym oddychać. I nie przelewają aby korzeń nie zgnił musi miec tylko wilgotny grunt.
Praca z Lotosami to droga długa i żmudna. Też robiłam eksperymenty. Nie wyszło już wydawało się, że wszystko w porządku rosną a ty nagle jakiś grzyb i po eksperymencie.
To nie na moje nerwy.
Kupuję rośliny wiem, że przepłacamy, ale nie chcę czekać i doglądać kiedy te z nasion wyrosną.
Też się zastanawiałam nad mini budlejami kupić czy nie. Jednak stanęło nad nie. Mam sporo tych dużych.
Petunie super. Też miałam kiedyś takiego giganta.
Masz bardzo duże hortensje przed domem Muszelko. Czy one specjalnie cięte? Co to za odmiana.
W tym roku w 3 szt zostawiłam po 2 patyki i nie Przycinalam będę miała piętra.
Gosiu te Martagony są wyjątkowe co rok ładniejsze. Kwiatostany bardzo długie muszę policzyć kwiaty.
W tym roku kupiłam jeszcze różowe i nie widzę ich.
Nie wiem gdzie posadziłam może któraś z tych które nie wypuściły kwiatów.
W każdym razie te poniżej mają sporo młodych te niskie na focie.
Mają bardzo ładny kolor tutaj słońce trochę przeswietla
Poniższe jeżówki bardzo ładny kolor i mocne tworzą ładne kępy. Mam też białe.
Kupiłam ostróżki w tym roku takie mizeroty i kwitnie. Bardzo je lubię ale nie mogę się ich jakoś doczekać albo małe albo nie ten kolor. Może ziemią nie taka sądzę je nie w tym miejscu.
Ostróżki kupuję i suszę to są szczyty.
Kasiu moje też starsze ok 7-8 lat. Też rosły byle gdzie nawet w cieniu nie rodziły.
Zrobiłam im miejscówkę nad suchym oczkiem nawiozlam igliwia no i posadziłam w te worki.
Od razu odżyły i owocują.
W tym roku też kupiłam 6 krzaków. Posadziłam tak samo w igliwie sosnowe i liście dębowe. Worki ziemią do borówki i kompostowa zmieszalam. Bardzo ładnie rosną i wypuszczają od korzenia dużo pędów.
Czytałam, że krzaki borówek trzeba przycinać nie wiem jak i kiedy to zrobić. Muszę trochę poczytać.
Nie miałam zielonego pojęcia jak to trzeba sądzić i jakie odmiany. Po przeczytaniu literatury fachowej wiele zmieniłam w uprawie.
Owocowanie jest zależne od kwitnięcia.
4 Lata, to nie tak dużo. Moje najstarsze mają już ponad 14 lat i są mojego wzrostu Z tym że 3 lata temu przesadziłam je na nowe miejsce, bo stare stało się zbyt zacienione i niestety 2 wtedy padły, więc dosadziłam 2 nowe.
Nie wiem czy takie duże krzewy dobrze by się w workach czuły.
Co roku sypię im torf kwaśny oraz kompost i lekko przekopuję.
Mam jedną Anabelle i ma bardzo duże kwiaty. W tym roku zapomniałam ja przyciąć i tak zakwitła.
U ciebie widzę dużo młodych pedow. U ciebie takie zielone. Gdzie rosną w cieniu, półcieniu?
Piszesz 6 krzaków one w szeregu posadzone czy w 2 rzędach bo tak szeroko rosną.
Jak będą kwitły te pełne lilie to pokaż fotki.
Ja mam sporo lilii, ale jakieś ciężkie grube łodygi. Może to był zły wybór.
To nieźle jak mają takiej grubości pędy, ja moje lilie też chyba za płytko posadziłam bo są tak lekko pochylone ale na jesieni ponownie je posadzę głębiej. Zapach mają one obłedny!
. A widzisz Elu a mnie się podobają drzewiaste, azjatyckie i mieszańce orientalne o pełnych kwiatach w tym roku kupiłam kilka cebul orientalnych o pełnych kwiatach i czekam na kwiaty bo będą kwitły, i najwyraźniej są z tych późniejszych w kwitnieniu.
Jak sądziłam 4 lata temu za radą znajomej które też tak posadziła. Kupiłam mocne czarne worki foliowe 50-60 l. Wykopałem dziurę włożyłam worek nasypalam ziemi do borówki i wsadziłam krzak zapalam woda.
I tak leje od kilku lat 2 x w tygodniu.
Nawiozlam pod koniec marca bo listki puszczały i teraz 2 tygodnie temu nawozem do borówek. A w piątek posłałam gnojówka ze skrzypu i mlecza.