Przykro mi Kasiu z powodu śmierci cioci.
Szmaragdy to dobry pomysł, choina i serby tez.
Ja też na jesieni często robię krem z dyni i pyszne placuszki podobne do ziemniaczanych, jaką masz odmianę tej dyni?
Rosną na przodzie. Chyba 9 sztuk o ile pamiętam. Na razie efektu nie ma bo za nimi bajzel. To miejsce czeka na gruntowny remont za rok. Poza tym mają mieć tło z wysokiej laurowiśni ciętej w kostkę a ona dopiero się zagęszcza. Jeszcze dużo jej brakuje. W apache są 3 trzmieliny na pniu.
Teraz nie mam jak ale wieczorem postaram Ci się je pokazać.
Póki jeszcze pamiętam: uważaj, bo one bardzo tną skórę. Ostatnio jak równałam laurowiśnię i później wybierałam te jej ścinki z miskantów tak pocięłam łapy, że do tej pory jeszcze wspominam
różowe, były wyższe (okolo 50cm) ale po demolce radosnej twórczości kota z psem, jakoś skarłowaciały. Powsadzałam w ziemię te, połamane i żyją.
Zamierzam właśnie je porozmnażać troszkę.
Rysunek był, bo wg niego wyceniali mi koszt robocizny, spróbuję odszukac, albo nowy w wolnej chwili naskrobię.
Odchwaszczam właśnie ta krawędź działki, bo poza miejscem pod tą ścianę jest już w całości obsadzona, więc jak będę gotowa to zrobię fotkę dla lepszego wyobrażenia jak miałoby to wyglądać.
różowe, były wyższe (okolo 50cm) ale po demolce radosnej twórczości kota z psem, jakoś skarłowaciały. Powsadzałam w ziemię te, połamane i żyją.
Zamierzam właśnie je porozmnażać troszkę.
pewnie bym mogła jakbym miała je w doniczkach
są posadzone przy skarpie na razie, zaczęły kwitnąć. Żurawki chyba też porozdzielam jak się ochłodzi. Teraz są w jednej dużej donicy. Co o tym myślisz?
Najpierw muszę kupić miskanty i za radą lindsay80 popytam ile potrzebuję szt. Czytałam,że się mocno rozrastają ale chyba nie aż tak, żeby była ogromna karpa w przyszłym roku
Gdzieś ostatnio była dyskusja o rozmnażaniu rozchodników.
Możesz sobie sama narobić z tej kępy sadzonek od groma, wystarczy pouszczykiwać pojedyncze pędy i do ziemi, regularnie podlewać i zobaczysz, że większość się przyjmie.
Oj chyba stanowczo za mało, tych wysokich to nie mieszaj tylko daj jedną odmianę.
Ale jeśli ma powstać ściana traw to na tej długości 10 m trochę ich wejdzie.
Zobacz u mnie na tym zdjęciu mam posadzone 3 gracki - jeden od drugiego w odległości około 1,15 m - cała krawędź tarasu ma 4,6 m i pomiędzy nimi są róze.
Malkul ma ścianę z gracków może ją zapytaj w jakiej odległości sadziła, żeby osiągnąć taki efekt, ale wydaje mi się, że co 50 - 60 cm by trzeba było.
Jeszcze Ensata gracki ostatnio kupiła w takim celu, jej też możesz podpytać jak gęsto będzie sadzić.
ja bym zostala przy miskantach, rozchodnikach i żurawkach.
Te iglaczki nie zrobią tam dobrej roboty bo niziutkie są.
Posadz to i zobaczysz czy tam w ogóle jeszcze jest szansa coś upchnąć.