Wzgórze chaosu
07:35, 16 lut 2020
Było też trochę nowego DIY
Kilka wianków z włóczki poszło do rodziny i znajomych. Był też plan na własny wianek, ale skończyło się na zebraniu materiałów i wrzuceniu ich do donicy. Może w przyszłym roku i coś dla mnie z tego powstanie
Na koniec zasychający już nieco wianek z jodły, sosny i jemioły. Prosty i minimalistyczny, byłam z niego zadowolona. Zdobił wnętrze a teraz wejście do domu. Wcześniej powiesiłam tam wianek, który rok temu zrobiłam ze sztucznych gałązek i wstążki.
Gałęzie na zewnątrz to znienawidzona przeze mnie sosna żółta. Starzeje się fatalnie, ale jako dekoracja wygląda obłędnie
Na koniec zasychający już nieco wianek z jodły, sosny i jemioły. Prosty i minimalistyczny, byłam z niego zadowolona. Zdobił wnętrze a teraz wejście do domu. Wcześniej powiesiłam tam wianek, który rok temu zrobiłam ze sztucznych gałązek i wstążki.
Gałęzie na zewnątrz to znienawidzona przeze mnie sosna żółta. Starzeje się fatalnie, ale jako dekoracja wygląda obłędnie

40