Aniu, nie mogę się oderwać od przeglądania zdjęć Twojego ogrodu. Wydawało mi się, że go pamiętam, ale tyle rzeczy mnie zaskakuje. Jest pięknie i widzę, że i u Ciebie wiosna już się zaczyna
Agnieszko, niezmiernie radują mnie Twoje słowa! Myślę, że jeszcze nie jednym widoczkiem zaskoczy, bo jest ciągle w fazie zmian
Wiosna już jakby za rogiem...mam nadzieję,że zima już nas nie zawita...
W piątek przy okazji Walentynek postanowiłam trochę umilić wieczór moim kochanym wnukom i oczywiście mojemu Najmilszemu! Poszperałam trochę w szpargałkach córki i skomponowałam taki oto wystrój...
Na kolacje były kopytka w kształcie serduszek i deser w postaci gofra z bitą śmietana ozdobioną wyciętymi serduszkami z galaretki
Ale romantycznie. Ja to w tym roku 0 starań walentynkowych. Jakoś nie udzielił mi się nastrój . A dzieciaki miały walentynki w szkole to ja odpuściłam temat. Ale u Ciebie pięknie było.